Samotność Rodzica.

Czy ktoś się zastanawia, jak jesteśmy samotni, w tym czym jesteśmy. Niepełnosprawność dziecka często nie jest wyzwaniem. Problemem, z którym sobie nie radzimy to samotność w tym w czym żyjemy, w jakim otoczeniu żyjemy, gdzie małe sprawy nas “zabijają”, zabierają to co mogło by stać się czymś dobrym. To one często są nierozwiązywalne, to one nas przez to alienują i zostajemy z tym sami.

Z kim porozmawiać, by mnie zrozumiał. Kto może mi pomóc poukładać to co wydaje się być proste…a nie jest dla mnie. Jak zrobić, by z drugiej strony zostać jednak samemu przez chwilę, by móc przemyśleć, to co się dzieje wokół nas.

Wszystko to wydaje się takie trywialne, do załatwienia od razu. Szkoda tylko, że my nie umiemy sobie z tym wszystkim poradzić i na koniec dnia czujemy się sami, zostawieni z problemem, którego nikt nie rozumie i nikt nie umie rozwiązać.

Bo wszystko wydaje się takie proste, jak “zawiązanie sznurówki”…a potem jest katastrofa, z którą musimy radzić sobie sami. Nieprawdaż?