Transplantacja nowych komórek

Gdyby nie wcześniejsze plotki, że to jest możliwe i obecnie potwierdzony empirycznie fakt, nie uwierzyłbym, że to ma sens. Pomyślcie: mamy za mało komórek w mózgu. Zamiast wywoływać ich obecność lekami (neurogeneza), dokonujemy transplantacji gotowych komórek…milionów komórek.

Metodę tą zastosowano w badaniach nad dziedziczną formą choroby Alzheimera związaną z genem apoE4. U dorosłych myszy, w wieku odpowiadającym temu, u którego u ludzi pojawia się choroba z jej aspektami, wszczepiono młode komórki nerwowe hamujące, co spowodowało normalne funkcjonowanie pamięci.

Choroba Alzheimera i zespół Downa to problem równowagi między komórkami progresywnymi a tymi które inhibitują organizm, czyli wyhamowują. Możliwość regulowania nierównowagi poprzez dodawanie odpowiedniej ilości odpowiednich komórek jest szalenie kusząca.

http://medicalxpress.com/news/2014-07-transplantation-brain-cells-reverses-memory.html

W zespole Downa mamy nierównowagę po stronie neuronów progresywnych, pobudzających, których jest mniej i to zdecydowanie. Nadmiar neuronów inhibicyjnych (hamujących) w postaci GABA powoduje istotne dysfunkcje osób z ZD. Jest ona najczęściej kojarzona z powolnością, “misiowatością” osób z ZD. Dodanie komórek związanych z aktywnością może nagle zniwelować ten stan, a co za tym poprawić pamięć operacyjną, liczbę połączeń między synapsami, a przez to sprawność i szybkość reakcji.

Jak podają naukowcy, jeżeli zostanie potwierdzone możliwość transplantacji neuronów progresywnych u myszy z ZD, to w ciągu najbliższych 10 lat pojawi się technologia ratująca jakość życia ludzi mających dziś około 30 lat. Jest to bardzo intrygujące.