To już DRUGA!
październik 21, 2019 by Jarek
Kategoria: Korona i Diadem
Nie może być inaczej: góry to już prawie nasz dom. Pierwsza Korona była zdobywana niemalże 3 lata i dla wielu była przełomem. Ta druga już tylko od grudnia do marca i na koniec w lipcu same Rysy. Gdyby ktoś mi to powiedział 5 lat temu, gdyby ktoś powiedział, że to możliwe, to bym się śmiał w nos…a jednak udało się.
Na zamku w Brzegu Opolskim o godzinie 14.00 zaczął się nasz czas weryfikacji. Pierwsza niespodzianka. Pamiętacie 28 marzeń?
http://www.zespoldowna.info/28-marzen.html
Okazuje się, że mentor tego projektu Pan Jurek (w środku w koszulce Zdobywcy Korony Gór Polski) jest naszym weryfikatorem i słuchaliśmy jak fajnie mówił o tym projekcie i tym bardziej podkreślał nasze wysiłki.
https://www.facebook.com/28marzen/photos/a.110109553678793/126386825384399/?type=3&theater
Druga niespodzianka. Pozostali dwaj weryfikatorzy byli w Słowenii i jak zaczęli słuchać o naszej wyprawie na Kanjavec, to zrobiło wrażenie, bo oni to widzieli i przeszli na własnych nogach …aż Pan Łukasz zauważył, że nasze szczyty zrobiliśmy w zimie. Było dzięki temu miło, bardzo miło. Zatem przed nami już tylko Gerlach od Śląskiego Domu, wg.Panów.
Zweryfikowani czekaliśmy na wręczenie dyplomów. Pamiętam ten pierwszy raz, gdy chłopcy wyszli do rozdania w Toszku w ubiegłym roku. Było to miłe, bo zdobyliśmy coś co było dla nas niemożliwe. Gdy Pan Łukasz podczas dzisiejszej weryfikacji zaczął: ”Trzeba wierzyć w możliwość osiągnięcia celu, choć wydaje się to niemożliwe…” zaczęliśmy się wszyscy wspólnie śmiać, bo nagle wszyscy razem zrozumieliśmy, że my to już mamy za sobą, a czeka na nas tylko Świnica by móc powiedzieć, że mamy też DIADEM.
Kolejna niespodzianka. Siedzieliśmy na końcu sali i chłopcy musieli pójść razem. Janek wziął Kama za rękę, ustawił, wytłumaczył, że trzeba wziąć dyplom. Nie będę ukrywał: myślałem, że się poryczę…ale ta męska duma mnie uratowała. Poleciały dwie łzy dumnego ojca.
…a potem my z Asią odebraliśmy naszą pierwszą Koronę. Tak więc jesteśmy wszyscy NIEBIESCY z KORONĄ!
W tym miejscu napiszę tak: problem dziecka jest jak góra. Dzięki tym 28 szczytom, widzimy jak zmienili się nasi chłopcy i jak nas zaskakują. Powoli dochodzimy do nieba, a o tym nawet w największych marzeniach nie myśleliśmy…ale idziemy tam.
Jarku, gratuluję i podziwiam
Gratulacje! :) Jestem z was dumna. Dajecie nadzieję, wytyczacie ścieżkę, pokazujecie, co jest ważne. Dziękuję:)
Gratuluje