Suplementy czy multiwitaminy
listopad 13, 2009 by Jarek
Kategoria: Suplementy, leki i ich kontrola
Znów świetny artykuł tłumaczony przez Agnieszkę, polecam gorąco, gdyż wielokrotnie pytacie się mnie jaka jest różnica między multiwitaminami i suplementami kierowanymi specjalnie do naszych dzieci:
Co złego dla dzieci z zespołem Downa niosą Multiwitaminy?
autorstwa Dixie
Brak znajomości podstaw biochemii to rzecz niebezpieczna. Biochemia jest trudnym przedmiotem, ale jeśli mamy pomóc naszym dzieciom, musimy ją opanować. Skład TNI, czyli interwencji żywieniowej został opracowany nie tylko po to, aby uzupełniać deficyty u dzieci z zespołem Downa (jak sądzą niektórzy rodzice), ale ma również za zadanie manipulować nadprodukcją genów.
Rozważmy to na przykładzie. W chromosomie 21 znajduje się gen SOD (dysmutaza ponadtlenkowa). Gen produkuje SOD, czyli enzym. Prawidłową reakcją ludzkiego ciała na wdychane powietrze jest uwolnienie tego enzymu pod wpływem tworzących się toksycznych wolnych rodników (ponadtlenków). Bez enzymu dysmutazy wolne rodniki ponadtlenkowe powodują śmierć komórek przeżerając ich warstwę lipidową, podobnie do rdzy zjadającej metal. Tak więc gdy oddychamy, powstaje wolny rodnik, a nasze ciało produkuje SOD, który ma go wyłapać.
Na czym więc polega problem z nadmiarem enzymu SOD? Nasze dzieciaki mają go za dużo. Czy jest w tym coś złego? Otóż tak. SOD wyłapuje i zmienia (dysmutuje) tylko niewielki procent rodników. W biochemii człowieka wolne rodniki mają do odegrania określoną rolę: pomagają starym komórkom umrzeć, aby nowe mogły przejąć ich zadania. Rodnik ponadtlenkowy zmienia się pod wpływem SOD w nadtlenek wodoru (dokładnie tak samo jak woda utleniona, którą smarujemy dziecięce skaleczenia).
Nadtlenek wodoru dotkliwie uszkadza komórki. Jednak ciało dysponuje jeszcze innym zestawem enzymów mogących redukować ilość nadtlenku wodoru: są to katalaza i peroksydaza glutationu. Ze smutkiem stwierdzam, że te dwa bardzo ważne enzymy nie występują w chromosomie 21. Pojawiają się w innym chromosomie i dlatego nie są produkowane w nadmiarze (dopasowanym do ilości SODu wynikającej z nadmiaru genu), a ich głównym zadaniem jest kontrolowanie normalnej produkcji nadtlenku wodoru. Część nadtlenku wodoru zostaje zlikwidowania przez katalazę i peroksydazę glutationu. Niezmienione pozostałości już same w sobie są złe, potem – co gorsza – zmieniają się w wyniku transaminacji ( czyli odwrotnej wymiany grup aminowych pomiędzy aminokwasami) w wolne rodniki ponadtlenkowe, które należą do najbardziej śmiertelnych dla biochemii człowieka. Niszczą wszystko, na co się natkną. Dzieciaki z zespołem Downa produkują nadtlenek wodoru i te paskudne rodniki w nadmiarze.
Zastanawiam się, czy
Multiwitaminy nie zawierają ważnych aminokwasów, które zasilają geny kolagenowe produkowane w nadmiarze. U naszych dzieci geny te są w stanie nadekspresji, a to z kolei prowadzi do niskiego napięcia mięśniowego, problemów z sercem i zaburzenia pracy układu krwionośnego. Innymi słowy zaburzają wszystko co prowadzi do prawidłowej dużej i małej motoryki. Multiwitaminy nie zawierają choliny, potrzebnej naszym dzieciom do wytworzenia normalnych zdrowych komórek. Multiwitaminy nie zawierają nadzwyczaj ważnych prekursorów do neuroprzekaźników wykorzystywanych w normalnym procesie myślenia i działania mózgu.
Multiwitaminy nie zawierają
Suplementy takie jak NuTriVene nie są
„padlinożerca“ wolnych rodników znajdujący się w Multiwitaminach może sobie z tym poradzić? Prawdopodobnie nie. Przede wszystkim, Multiwitaminy zostały opracowane nie po to, aby kontrolować poziom nadprodukcji SOD w zespole Downa. Tak więc ich poziomy nie są dopasowane do profili biochemicznych naszych dzieci. Ponadto Multiwitaminy zawsze zawierają żelazo. Żelazo to trucizna dla dziecka z zespołem Downa.„tego rodzaju” cynku niezbędnego dla naszych dzieci, a cynk jest ważny. Jeśli jest go za dużo, reakcja immunologiczna jest za niska, jeśli za mało to nie występuje żadna reakcja. Wolny cynk znajdujący się w większości witamin sprzedawanych bez recepty to metal w czystej postaci.„zapasową“ witaminą, lecz ukierunkowaną interwencją żywieniową (TNI). To ogromna różnica, która może całkowicie odmienić przyszłość twojego dziecka.