“Jaką część Orlej Perci przeszliście?”
listopad 3, 2024 by Jarek
Kategoria: Korona i Diadem
Pojawiły się dwa pytania, więc odpowiadam w sposób trochę bardziej rozbudowany.
1.Orlą Perć “dotykaliśmy” wchodząc zarówno na miejsce początku (Zawrat), jak i jej końca (Krzyżne). Byliśmy także na Granatach: Zadnim, Pośrednim, Skrajnym. Zdobyliśmy także Kozi Wierch najwyższy szczyt Tatr znajdujący się w całości w Polsce i będący kluczowym miejscem dla Orlej Perci.
2.Wszystkie te wejścia wynikały z Turystycznej Korony Tatr, jako punkty do zdobycia, ale tez przygotowywały nas pod względem kondycyjnym i technicznym do zdobywania najtrudniejszych szlaków w Tatrach.
3.Gdy zabrakło już celów na które można było wejść i zejść, przygotowywaliśmy się do wejścia na Orlą Perć, która połączy nasze wcześniejsze wejścia w całość. Stąd nasze przejścia przez Tatry długimi, często wymagającymi już szlakami.
https://www.zespoldowna.info/przez-tatry-i-polski-grzebien.html
https://www.zespoldowna.info/przez-tatry-i-lodowa-przelecz.html
https://www.zespoldowna.info/starorobocianski-wierch-po-raz-2-do-diademu.html
4.Dzięki Marcie i Oli, udało nam się nawiązać kontakt z Szerpami Nadziei. My byliśmy gotowi na Orlą Perć, jednak technicznie potrzebowaliśmy wsparcia. Szerpowie Nadziei mając umiejętności, proponowali wsparcie zabezpieczające dla nas. My za to byliśmy bardzo wdzięczni.
5.Od początku planowaliśmy jednak przejście tylko części szlaku. Plan był od Zawratu po Kozi Wierch. Dlaczego? Większość osób zdobywających Orlą Perć nocuje w schronisku. Nasz Kamil i Janek mogli tego nie zaakceptować z różnych powodów. Zatem musieliśmy tak planować przejście, by wejść z parkingu i zejść do parkingu. Oznacza to, że kondycyjnie czekała nas powtórka z tych długich przejść przez grań Tatr, bez możliwości jednak zdobycia całości w jeden dzień.
6. W efekcie jak widać musieliśmy pokonać ponad 23 km z przewyższeniami ca. 1 300 m w czasie 16:22 h łącznie z przerwami. To jest bardzo dużo pod względem kondycyjnym. Tutaj sukces chłopaków, dzięki Szerpom, dali radę i świetnie cały czas kondycyjnie wytrzymywali trudy tego przejścia.
7.Co przeszliśmy jak widać na powyższej i poniższej mapie (mapy.cz), udało nam się przejść najtrudniejszy odcinek Orlej Perci od Zawratu do Koziej Przełęczy. Ja dodam to, że zejście do Pustej Dolinki było niemniej wymagające od samej Orlej Perci porównywalne do zejścia z Małego Koziego Wierchu, przejścia Zmarzłych Czubów.
https://pl.mapy.cz/s/jonogagema
8.W ten sposób zdobyliśmy kolejny szczyt do Turystycznej Korony Tatr Mały Kozi Wierch i zostają nam do zdobycia Kozie Czuby, by tą Koronę mieć.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem wszystko precyzyjnie.