Jeszcze raz o rT3.

Im więcej osób robi badania rT3 tym większy challenge mają lekarze, gdyż proporcje między fT3, fT4 i rT3 muszą zmusić do innego podejścia do leczenia. Zanim omówimy kolejny przypadek wróćmy na chwilę do tego wpisu: https://www.zespoldowna.info/wysokie-rt3-jest-miara-deficytu-cynku.html

“…leczenie wysokimi dawkami tyrozyny prowadzi do objawów typowych dla niedoczynności tarczycy. Dlaczego? Niesprawny metabolizm energetyczny może powodować typologię błędu dejodynazy typu 2. I tutaj uwaga: tam krytycznym elementem jest cynk. Innym tematem jest dejodynaza typu 3 selenozależna. Gdy ta jest nadmiernie aktywna następuje zwiększona produkcja rT3 z poziomu T4. To znów zniekształca i hamuje cały proces, wypierając T3.

Zatem jeżeli mamy metabolizm energetyczny wsparty, a dalej jest problem z brakiem efektywności leczenia tyrozyną, to należy sprawdzić poziom zarówno cynku, jak i selenu. Pierwszym kandydatem do suplementacji, w takim wypadku jak tutaj omawiamy, jest cynk. On zwiększa konwersję T4 do T3 i dzięki temu normalizuje poziom rT3.”

Co to oznacza w praktyce. Mamy teraz problemy chorobowe na tle wirusów i bakterii. Pierwsza linia obrony to między innymi cynk. Zatem mamy dziecko chore i natychmiast leci nam w dół poziom cynku. Robimy badania tarczycy, po chorobie i wychodzą nam takie wyniki.

Wyglądają one bardzo dobrze na pierwszy rzut oka. Jednak jak dołączymy do tego rT3 0,466 ng/ml przy normie 0,12-0,35 co to oznacza?

Tak rT3 jest wysokie, zatem wracamy do tego wpisu: https://www.zespoldowna.info/jezeli-rt3-jest-wysokie.html

Mamy tam takie zdanie: “……to oznacza, że mamy do czynienia z nadmierną produkcją nieaktywnej formy hormonu tarczycy. Kiedy to się zdarza? Przede wszystkim w sytuacji stresogennej, chorobowej, tudzież podczas głodówki. Stan ten przypomina niedoczynność tarczycy, gdyż nieaktywne rT3 wypycha aktywne T3 z wiązań. Sytuacja taka też jest związana z długotrwałym podawaniem wysokich dawek hormonu T4.”

Ok, dziecko było chore. Zatem w pierwszej kolejności podajemy cynk, gdyż wysoki poziom rT3 może oznaczać jego brak. Z drugiej strony zmniejszamy dawkę tyrozyny, a zwiększamy witamin z grupy B i D3. To powinno nam pozwolić do powrotu do zbilansowanego obrazu metabolizmu tarczycy. Niestety to wszystko wymaga znajomości dziecka i jego wyników w przekroju dłuższego czasu, by to wszystko odpowiednio dobrać, stąd proponuję zbierajcie te dane, będzie łatwiej.