Czarna Góra 1 205 m npm zdobyta
październik 8, 2012 by Jarek
Kategoria: Włóczykij i Tysięczniki
Zachęceni ostatnim sukcesem i wejściem na Szczeliniec, postanowiliśmy sprawdzić, czy już jest jesień na Czarnej Górze. Jest to trzeci najwyższy szczyt Kotliny Kłodzkiej. Jaś na słowo “Góry” zareagował świetnie, Kamil troszeczkę gorzej.
Wejście na szczyt Czarnej Góry zaplanowaliśmy od przełęczy Puchaczówka, gdzie jest parking. Wysokość przełęczy to 864 m npm…więc 351 m w górę do pokonania na bardzo krótkim dystansie. Odległość w linii prostej poniżej 600 m, co powoduje że nie jest to łatwa góra do wejścia, stroma i skomplikowana…ale na to wygląda, że im więcej problemów to Jaś się czuje lepiej :) bo barki ojca są w rezerwie.
Puchaczówka jeszcze za czasów księżnej Orańskiej nazywana była OKIEM BOGA, ze względu na niesamowite krajobrazy obejmując Góry Bystrzyckie i Orlickie na horyzoncie, gdy w głębokiej dolinie widać Bystrzycę Kłodzką. Z Czarnej Góry nie gorsze widoki i na Lądek i Góry Złote, na Góry Bialskie i oczywiście Śnieżnik. Pychotka dla zmysłów!
Start mieliśmy super! Jaś poszedł mocno do przodu za Kamilkiem, słońce przygrzewało…i brak ludzi.
Humor dopisywał.
Pomysły także, czyli jak wnieść kamola pod górkę
albo jak uciec by nikt mnie złapał
Najważniejsze jednak było słońce i wspaniałe wrażenia.
Na szczycie Czarnej Góry zbudowana została specjalna wieża widokowa. Piszę specjalna, bo może spowodować dreszczyk emocji gdy wieje wiatr, tak jak u nas to miało miejsce…ale najważniejsze było wejść!
Zejście z widokiem na Śnieżnik nie było łatwe ze względu na wiatr…ale widoki rekompensowały wszystko! Ba niektórzy zafascynowani widokiem odmówili zejścia, szukając każdego dobrego powodu, by tego nie zrobić :)
Ale udało się!
Schodząc zastanawiałem się jedynie, czy jesień już przyszła czy jeszcze nie. Zresztą popatrzcie.