2013.07.21 – Wyciszamy chromosom i co dalej
lipiec 21, 2013 by Jarek
Kategoria: Wydarzenia
Dziękuję Wam wszystkim za maile o tej małej rewolucji. Zaskoczony jestem ilością pytań w tej mierze, zatem postanowiłem w jednym miejscu na nie odpowiedzieć.
1.Co to oznacza dla nas i dla naszych dzieci?
Będę precyzyjny: PRAWIE NIC. Od Środy wiemy, że jest to możliwe i to w zupełnie prosty sposób. Jednakże wiemy już od czwartku, że główną barierą do przejścia będą komisje bioetyczne i przede wszystkim my rodzice.
2.Jak należy zrozumieć te badanie?
Po prostu: dokonała się mała rewolucja w warunkach laboratoryjnych, która pokazała, że materiał genetyczny ludzki może być skutecznie modyfikowany w zakresie nadekspresji 21 chromosomu. Nie jest to zatem znów mysz! Druga kwestia to pokazanie, że możemy za pomocą terapii komórkami macierzystymi, terapiami chromosomalnymi dokonywać przełomowych “wyleczeń”. Konsekwencją zatem będzie powszechne leczenie tą metodą np.:CHOROBY ALZHEIMERA!
3.Jakie są zagrożenia dla tego typu badań?
Nie są one niczym nowym tak naprawdę. Leczenie komórkami macierzystymi choroby Alzheimera już się stosuje. Jednakże jak na razie wyniki tych terapii są trudne do oceny…bo ludzie nie przyznają się że coś takiego ma miejsce. Największy problem widzę w akceptacji tej metody w nas rodzicach. Jeżeli w Kanadzie jedynie 27% rodziców dzieci z ZD podjęłoby się leczenia problemów ich dzieci, to oznacza że pozostali mają na tyle dużą siłę, że mogą zablokować ten proces. Zresztą dzisiaj zarówno w Irlandii, w USA, w Australii pojawiają się artykuły z tytułami w stylu: Jeżeli poddam moje dziecko z ZD terapią chromosonalną to co będę miała w domu: OBCEGO?
4.Jak zareagują na to koncerny farmaceutyczne?
Nie jestem przedstawicielem takiego koncernu…ale mogę sobie wyobrazić ich reakcję, gdy okaże się że setki milionów wydane na badania i przygotowanie leku na chorobę Alzheimera będą zbędne…gdyż tylko jeden koncern będzie miał jeden i wyłączny patent na leczenie tą metodą.
5.Kiedy metoda ta będzie dostępna dla każdego?
Myślę, że nieprędko. Nie jest to przy tym temat dotyczący technologii, czy też strategii leczenia, ale przede wszystkim zgód, że można tak leczyć ludzi. Zakładam, że uzyskanie wszystkich takich pozwoleń i poparcie ich doświadczalne to czas około 10 lat.