Jan na wodzie
Jak widzę to zajęcia z Hobbitem podobają się chłopakom co raz bardziej. Nie istotny był fakt mgły, czy też chmur. Pływanie i gra w piłkę to były wydarzenia.
Przygotowania, podgląd sytuacji, wejście do łódki
no i popłynęliśmy. Ja miałem obawy, ale wspaniała łódka na kilka osób wytrzymała nasze wiosłowanie po odnodze Odry.
Na to wygląda, że będziemy mieli fajne sportowe dni od soboty do poniedziałku:
-w sobotę łódki, nord walking albo narty biegowe
-w niedzielę góry
-w poniedziałek karate tradycyjne, kontynuacja zajęć z przedszkola już na sali