Zakupy…na wyższym poziomie.
Nie wiem czy pamiętacie ten film, gdzie Jasiek po szkoleniu na temat co ma kupić skupił się na sokach bez cukru.
Wpadliśmy przez to w pewną pułapkę: Jasiek analizuje wszystkie możliwe składy produktów i odmawia jak coś mu nie pasuje. tym razem znalazł sól w soku i postanowił nie kupić tego soku.
…a nie zwrócił uwagi, że było tam napisane 0 SOLI…ale to już inna historia.
Sól w soku dziecko pokazuje że skład produktu jest ważny też bym nie kupiła takiego soku.Sama jestem mamą niepełnosprawnego syna który ma 2 latka i nie daję mu soków sklepowych dlatego ,że on po prostu nie lubi .Wolę przez sokowirówka przecisnąć pomarańcze czy jakiś owoc inny i wiem co podaje dziecku do picia…