2010.02.04 – "Niższe dopłaty do pensji lekko niepełnosprawnych", czyli człowieku nie pracuj!
luty 4, 2010 by Jarek
Kategoria: Wydarzenia
JAROSŁAW DUDA o rehabilitacji zawodowej – Od roku wyraźnie rośnie liczba pracujących niepełnosprawnych. Aby wszyscy pracodawcy mogli otrzymywać dopłaty do ich pensji, obniżone może zostać dofinansowanie dla pracowników z lekkim stopniem niepełnosprawności.
ROZMOWA
ŁUKASZ GUZA
W ubiegłym roku zatrudnienie osób niepełnosprawnych wzrosło o około 20 proc. Czy w tym roku ta tendencja się utrzyma?
JAROSŁAW DUDA
Tak, ale w mniejszym tempie. W ubiegłym roku przybyło tak wielu niepełnosprawnych pracowników m.in. dlatego, że firmy dobrze oceniały funkcjonowanie systemu obsługi dofinansowań do ich pensji. Nie boją się one o utratę płynności finansowej, bo nie czekają na wypłatę dofinansowania dwa tygodnie, ale dwa dni. Udało się tę procedurę uprościć.
Ale w takiej sytuacji PFRON musi wydać więcej środków na dopłaty do ich pensji. A jednocześnie mniej pieniędzy otrzyma z wpłat od pracodawców, którzy niepełnosprawnych nie zatrudniają.
Przy wzroście zatrudnienia niepełnosprawnych PFRON rzeczywiście może mieć kłopoty z płynnością finansową. Próbujemy znaleźć jakieś rozwiązanie, aby nagle nie znaleźć się w sytuacji, gdy firmy będą zatrudniać niepełnosprawnych, ale zabraknie pieniędzy na ich wsparcie. PFRON ma dwa główne źródła finansowania: wpłaty od pracodawców oraz dotację budżetową. Idealnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zasady, że z budżetu państwa opłacana jest rehabilitacja społeczna osób niepełnosprawnych prowadzona przez samorządy i organizacje pozarządowe, a firmy nie dokonują wpłat na PFRON i zatrudniają niepełnosprawnych bez dofinansowania do ich pensji.
Czy wprowadzenie takiego rozwiązania jest realne?
Wydaje się, że obecnie nadal musimy wspierać finansowo zatrudnienie niepełnosprawnych. W tym roku fundusz nie powinien mieć jeszcze problemów z płynnością finansową, ale prowadzimy już konsultacje w sprawie wprowadzenia zmian w przepisach, aby problemy takie nie wystąpiły w przyszłości.
Co pan proponuje?
Trzeba rozważyć możliwość ograniczenia wysokości pomocy na zatrudnienie osób niepełnosprawnych w stopniu lekkim i czasu, w jakim dofinansowania są wypłacane. Na razie są to propozycje do dyskusji z partnerami społecznymi. Obecnie analizujemy, jakie skutki przyniosłoby ewentualne obniżenie dofinansowania do zatrudnienia osoby niepełnosprawnej w stopniu lekkim. Będziemy także rozważać inne warianty zapewnienia płynności finansowej systemu wspierania zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Rozwiązania takie mogłyby być wprowadzone najwcześniej wraz ze zmianami w przepisach dotyczących PFRON, czyli od 2012 roku.
Rząd nadal chce równać pomoc dla otwartego i chronionego rynku pracy?
Zrównanie wysokości dofinansowania do pensji wypłacanego firmom z chronionego i otwartego rynku pracy jest konieczne. Trzeba również na nowo określić czym jest zakład pracy chronionej. Moim zdaniem status taki powinny posiadać dzisiejsze zakłady aktywności zawodowej i spółdzielnie inwalidzkie, bo tam pracują osoby o zróżnicowanych i ciężkich niepełnosprawnościach.
Nie obawia się pan, że po zmianach firmy mogą grozić zwalnianiem pracowników z lekkim stopniem niepełnosprawności. Obecnie pracuje 117 tys. takich osób.
Rozumiem ich obawy. Ale nasza rola polega na przewidywaniu skutków funkcjonowania przepisów i znalezieniu środków na wypłatę pomocy. Musimy o tym myśleć, bo przecież zatrudnienie niepełnosprawnych rośnie systematycznie i w przyszłości może zabraknąć pieniędzy na dofinansowanie ich pensji.
Co jeszcze może zmienić się w systemie rehabilitacji?
Część rozwiązań musi pozostać, ale musimy też wskazać, na co nas stać, a na co nie. Samorządy chciałyby otrzymywać więcej pieniędzy na ich zadania, czyli np. na dofinansowania do zakupu sprzętu rehabilitacyjnego lub likwidację barier architektonicznych. Trochę z własnej winy przyzwyczailiśmy jednak osoby niepełnosprawne do pewnych form pomocy, które nie zawsze są skuteczne. Zbyt łatwo samorządy np. przyznawały dofinansowania do turnusów rehabilitacyjnych, bo tak można było najprościej wydać pieniądze z PFRON. A przecież nie możemy dublować się z sanatoriami i systemem prowadzonym przez NFZ.
Od 2012 wejdą w życie przepisy ustawy o finansach publicznych, zgodnie z którymi PFRON straci osobowość prawną. Czy do tego czasu rząd będzie chciał zmienić te rozwiązania, aby PFRON zachował odrębność?
Szukamy rozwiązania, które pozwalałoby na utrzymanie osobowości prawnej przez PFRON. Jest już precedens w postaci Funduszu Ochrony Środowiska, który zachowa osobowość prawną. Mnie bliska jest formuła agencji wykonawczej. PFRON funkcjonowałby jako odrębna instytucja kontrolowana przez radę nadzorczą lub programową z udziałem partnerów społecznych.
Kiedy zmiany takie wejdą w życie?
Chcielibyśmy je przygotować w tym roku, a uchwalać w przyszłym, tak aby weszły w życie od 2012 roku.
Czy w międzyczasie rząd będzie starał się zmienić przepisy dotyczące orzecznictwa o niepełnosprawności? Obecnie funkcjonuje aż pięć różnych systemów orzeczniczych.
Pracujemy nad zmianami w systemie orzecznictwa. Chcemy, aby nowe zasady orzekania były przejrzyste i komplementarne w ramach różnych systemów i umożliwiały właściwe ustalenie zakresu wsparcia niezbędnego osobie niepełnosprawnej. Tylko wtedy będziemy mieć pewność, że orzeczenia są rzeczywiście równoważne. Łatwiej będzie też określić, jakie wsparcie rzeczywiście jest potrzebne na zatrudnienie osób niepełnosprawnych.
Jednostką wiodącą w systemie orzeczniczym mógłby być np. ZUS, gdyż wypracował dobre procedury orzekania.
Jarosław Duda
pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych, sekretarz stanu w resorcie pracy
źródło: onet.pl