Postawna i Travna Hora.
kwiecień 16, 2018 by Jarek
Kategoria: Korona i Diadem
W sobotę mieliśmy wspaniałe warunki do wędrowania. Zdobyliśmy 3 szczyty: Postawną, Suchonia i Ostrą Górę. Oj działo się działo.. stąd podzieliłem ten wpis na dwie części.
Nasze sobotnie wędrówki miały tym razem jedną wspólną cechę: wchodziliśmy na szczyty, na które nie prowadzą szlaki. Postawna choć zaliczana do Diademu Gór Polskich … wymaga GPSa by ją znaleźć. Warto też poczytać o doświadczeniach innych zdobywców, bo może się to okazać czasochłonne. My tak zrobiliśmy, więc zamiast wędrować z Bielic, wystartowaliśmy z czeskiej strony z centrum narciarskiego Paprsek.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Postawna
W tym roku już 2 razy próbowaliśmy ją zdobyć. Raz w lutym “utonęliśmy”, gdy było 18 stopni i śnieg spływał z gór. Tydzień temu wiatr wiał i było zimno, stąd z niepokojem patrzyliśmy na niebo i góry i było to niesamowite uczucie: 8C delikatny wiaterek i po prostu idealna pogoda do wędrowania.
Pierwszy punkt orientacyjny to Palas i tutaj poszliśmy prosto przez Pralinkę, niebieskim szlakiem do Działu, by tam skręcić w prawo i iść szlakiem granicznym, zazwyczaj w zimie wykorzystywanym przez Czechów do uprawiania narciarstwa biegowego, a w lecie to jeden ze spokojniejszych i sympatyczniejszych spacerowych szlaków w tym miejscu.
Nie chcę się powtarzać, ale nasz start wyglądał jak zwykle: ja na końcu. W końcu ktoś musiał włączyć GPSy i mapy, pozamykać wszystko i wziąć plecak…to był ostatni raz!
Jak widać szlak od samego początku był zaskakujący: trochę lodu, trochę śniegu i nagle po wpadnięciu do strumyka płynącego pod spodem przez Janka, ojciec stał się koniecznym wsparciem…niech on wpada.
Przyjrzyjcie się temu słupkowi z plastykowym patykiem. Okazało się, że będzie kluczowym w naszej wędrówce. Czytając wskazówki jak wejść na Postawną, była sugestia by szukać ścieżki w bok przy słupku granicznym 45/2. Janek zasuwał przez całą drogę by znaleźć słupek 45/2!
Tak wygląda Postawna z drogi…a tak wygląda słupek 45/2
Janek upewnił się,że to jest to:
i poszliśmy obok wskazanego kamienia w kierunku Postawnej. Janek kierował!
Pierwszy punkt orientacyjny: świerki, obok nich ma być siatka i była.
Trzeba iść nią do końca, do zwalonego, starego świerka.
Gdy się go przeskoczy, patrząc lekko w lewo widać białą kartkę na pniu świerka i tam trzeb iść!
Na zdjęciu po prawej powyżej widać ją, jako punkcik na drzewie. Gdy się dochodzi bliżej to mamy aż trzy oznaczenia! Postawna 1 117 m npm.
Jak widać musieliśmy pokonać 3 km, by dojść do szczytu.
Po stronie czeskiej jest Travna Hora i postanowiliśmy ją też zdobyć. Wracając z Postawnej, okazało się, że idealna ścieżka prowadzi nas do słupka granicznego 45 III. Okazuje się, że jest doskonałym punktem do wyjścia zarówno na Postawną jak i Travną, wysokość 1 125 m npm odległą od drogi jakieś 50 metrów i charakterystyczną, gdyś są to po prostu świetne skałki…z których widać cele naszych wcześniejszych zdobyczy jak Smrk i Brousek.
Powrót na szlak i zejście było pod wpływem dwóch rzeczy:
*pierwsze, ustawiczne odczytywanie słupów granicznych jak na przykładzie…znaczy że się spodobało szukanie Postawny
*mojego marudzenia i ochów na temat piękna Śnieżnika
Powrót zmodyfikowaliśmy troszeczkę i zeszliśmy skrótem “narciarskim” do Trkać’a i bardzo szybko do Paprsek, który musi być wspaniałym ośrodkiem zimowym i letnim…ale pozamykany na wiosnę.
Pierwszy odcinek nas nie zmęczył, więc po tym jak stwierdziliśmy, że nie da się podbić książeczek, bo wszystko pozamykane, nawet po drodze i po minięciu testów samochodów rajdowych, trafiliśmy pod Suchoń jeszcze niezmęczeni.