“Jak dobierać buty dla dziecka z ZD?”

Uważam, że jest to jedno z najważniejszych pytań jakie padło ostatnio i koincydencja do tego z czym my się mierzyliśmy w górach

1.Dzieci z ZD mają dużo szersze stopy od rówieśników, to jest fakt.

2.W efekcie jest problem z dobraniem buta do stopy. Wielu z nas rodziców po prostu kupuje buta, dziecko w nim nie chce chodzić i my mamy zagwozdkę dlaczego? But jest za wąski i dziecku jest po  prostu niewygodnie.

3.Dochodzi w pewnym wieku (u Jaśka) do takiego absurdu, że typowo chłopięce buty są złe-za wąskie, stopa “wylewa” się poza obszar wkładki, a trudno znaleźć małe rozmiary męskich butów typu 36-37. W takich butach stopa Jaśka bardzo dobrze się “układa” i stabilizuje. Nie narzeka wtedy, że “stopa” gniecie.

4.W przypadku sandałów ich zakup jest w miarę ułatwiony bo widać jak dziecko układa stopę, ale sugerowałbym zwracać uwagę na to jak cała stopa jest stabilizowana. Co to znaczy? Raczej nie typowe sandałki na “3 paski”, a raczej but z siateczką lub takim fasonem by trzymał całą stopę.

5.W pełnym bucie też raczej taki fason by trzymał i stabilizował choć trochę staw skokowy. Jeżeli dziecko jest otyłe, ma nadwagę, to ten staw gorzej pracuje, jest bardziej wrażliwy na wszelkiego rodzaju przeciążenia, więc warto go wspomagać.

6.Na koniec o wkładkach. Dobry but to taki, który zwraca uwagę na wkładkę formującą stopę. U KAŻDEGO dziecka z ZD jest to konieczne. Wspomagajmy stopę dobrym butem z wkładką ortopedyczną, profilowaną, a będzie lepiej i chętniej chodzić.