Gdy dziecko się nudzi, a ma 12 lat….
grudzień 28, 2018 by Jarek
Kategoria: Świadomy Jaś
Za oknem pada. W grudniu mamy listopad i dziecko wyraźnie roznosi dom. Co można mu zaproponować, gdy ma 12 lat? U nas sprawdziły się podczas tych świąt dwie rzeczy.
Jaśka zainteresowania są dzisiaj ukierunkowane na języki i geografię. Próbowaliśmy pójść tym tropem i przygotować mu coś na tak mało ciekawą pogodę.
Do samodzielnej zabawy, pod wpływem sugestii różnych, zdecydowaliśmy się na tą mapę.
Z tej serii są też:
*zwierzęta świata
*mapa świata
https://www.smyk.com/zabawka-edukacyjna-interaktywna-mapa-swiata-dumel-discovery-60853.html
Jakie są zalety tej mapy?
1.Mówi i to trudne geograficzne nazwy. Dla Janka zainteresowanego mapą jako taką jest to super wsparcie do nauki słów w stylu: województwo warmińsko-mazurskie albo zachodniopomorskie.
2.Świetnie zna herby przynależne do poszczególnych miast, ale ma jeszcze problem z ich lokalizacją na mapie. Tutaj czy to w formie quizu, czy też w formie po prostu “odpytywania” świetnie to powtarza. Widać wyraźnie, że dzięki temu odróżnił w końcu województwo lubelskie od lubuskiego.
3.No i quiz. Wymaga od niego skupienia i umiejętności. Fajnie wciąga go w zabawę i Jasiek za lektorką powtarza wszystkie nazwy miast. Uwielbiam słuchać jak pada polecenie: Świnoujście województwo Zachodniopomorskie. Janek jeszcze niedawno miał problem z tym pierwszym, co wyłączało go na drugim, teraz idzie do przodu i to jest fantastyczne.
Uwaga: super quiz jest tak trudny, że nawet Tato z Mamą się poddali
Kolejnym odkryciem stały się atlasy …i tutaj mała zmyłka. Nie dotyczą tylko geografii, ale wielu różnych dziedzin.
Z geografii, co Janek wybrał jako pierwsze, w istocie jest to zestaw “rekordów geograficznych” Polski. Nie wszystko jest dla Janka zrozumiałe, ale:
1.Wydawnictwo składa się z zeszytu, który się czyta.
2.Z plakatu, który pomaga w wielu aspektach zrozumienia czytanej treści.
3.Z zestawu naklejek, które są potrzebne by wypełnić zadania z tekstu.
Janek zaskoczył mnie całkowicie, gdyż obok geografii zainteresował się anatomią. Próbowaliśmy zatem nauczyć się zawartości. Był tym bardzo zainteresowany. Ja za to wpadłem dwa razy:
*gdy zaczął opisywać wszystko po niemiecku, gdyż świetnie pamiętał części ciała z lekcji niemieckiego
*gdy kazał mi wyszukać na plakacie “żyrafę udową”…muszę powiedzieć, że było to genialne
Treść i poziom przedstawionych danych wydaje mi się być bardzo przyjazna, łatwa i wyzywająca z drugiej strony do opanowania. Dzięki temu wydawnictwu jednoznacznie pogadaliśmy sobie o mózgu i czaszce.
Nam się spodobała i będziemy z tego korzystać.