Kiedy terapia/interwencja jest skuteczna?
marzec 4, 2020 by Jarek
Kategoria: Wczesna interwencja i rehabilitacja
“Podaję cerebrolizynę ale nie działa?” “Podaję hormon tarczycy, ale nie widzę poprawy?” “Już 3 dni wpycham dziecku suplementy i nic nie widać?”
Czasami jak słyszę coś takiego to zastanawiam się, a czego my tak oczekujemy i kiedy. Dyskusje na te tematy to wciąż jak rozpoczynanie wyścigu z zastrzeżeniem, że będziemy wiedzieć jakie miejsce uda się zdobyć. To jest błąd logiczny. Po pierwsze trzeba zawsze wiedzieć co chcemy osiągnąć. Po drugie czy to jest w tym momencie możliwe, a po trzecie, że dobór środków jest odpowiedni. Jak Was słucham, to mam wrażenie, że startujecie w wyścigu i wiecie, że wygracie, ale zapominacie, że wystartowaliście 3 godziny po tym jak on się zakończył, tudzież gorzej: nie usłyszeliście, że został odwołany.
Wiem, że rozumienie tego wszystkiego jest trudne, ale niezbędne by móc startować w odpowiednim wyścigu, w odpowiednim samochodzie i o odpowiedniej porze, że wrócę do tej przenośni.
Najbardziej lubię to: “Podaję witaminki dzieciątku i czy będzie mówić?”
Zastanawiam się wtedy ile te dzieciątko ma, gdyż najczęściej ma 11, 12 lat…a gdzie był rodzic gdy dziecko miało 3, 4 miesiące? A po co te witaminki, skoro one nie są na mowę, jako produkt kierunkowy?
…i tak myślę, jak to wszystko uprościć.