To jest mój BŁĘKIT :), którego historię chcę Wam udostępnić, 13 listopad 2009
Dla wielu rodziców urodzenie się dziecka innego niż oczekiwali jest dramatem. Dla mnie ojca, był szczególnym dramatem. Jednak, jak uczą japońscy filozofowie:”każdy kryzys jest początkiem lepszego jutra”.
Uwierzyłem w mojego Jasia, którego nazywam czasami Jaś, czasami Błękit, czasami TERRORYSTĄ. Traktuję go tak jak mojego zdrowego syna, bo chcę mu dać szansę, taką jak dostaje ten zdrowy :).
W tej części strony będę chwalił się jego sukcesami i porażkami, by pokazać, że jego życie może BYĆ NORMALNE, WSPANIAŁE, WYMAGAJĄCE. Liczę, że w prowadzeniu tej historii pomogą mi wszyscy, za co z góry dziękuję.
Być może kiedyś i inni rodzice będą chcieli zrobić to co ja.
Zapraszam
jarek@zespoldowna.info