Drabina

kwiecień 1, 2021 by
Kategoria: Historie

Przygotowywaliśmy się na długą wyprawę, jeszcze zimową, po Tatrach. Janek był cały w euforii, bo miały być łańcuchy, nawet schody i szczebelki. Jakoś tego nie zauważyłem. Rano obudziliśmy się, gotowi do wyjścia. Janek nagle zaczął się pytać: “Tato gdzie jest drabina?”…zong o co tutaj chodzi. Zlekceważyłem temat i szliśmy dalej. Janek nie odpuszczał:”Gdzie ta drabina?”

Było lekko natarczywe….ale poszło wyjaśnienie i wszystko stało się jasne. Plan wycieczki przebiegał przez Grzesia, Rakoń, Wołowiec i …na Łopatę, a że w górach lepiej kojarzą się szczebelki to Janek z Łopaty zrobił Drabinę. Jednak lepiej wejść na Drabinę niż na Łopatę, bo jak?

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...