Spersonalizowane dawki kwasu foliowego.

“Dlaczego moja córka ma mieć inną dawkę kwasu foliowego od jej brata?”. Od tego się zaczęła nasza dyskusja 2 miesiące temu. Mama trójki dzieci (różnica wieku w zaokrągleniu co 2 dwa lata), nie mogła zrozumieć, że dziewczynka, ma inne dawkowanie niż jej syn, choć jest młodsza ale większa.

Zacznę od wpisu medycznego: tak dzisiaj nawet lekarze zauważają że dawkowanie kwasu foliowego musi być spersonalizowane, a kluczem do tego są geny i dieta!

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/37408570/

W naszych dyskusjach na temat interpretacji wyników, zawsze zaczynamy od sprawdzenia “trójkąta” czy nie ma jakiś nieprawidłowości w poziomach i proporcji między nimi:

HOMOCYSTEINA która zbiera efekty działania między innymi witaminy B9 (kwasu foliowego)

WITAMINY B9

WITAMINY B12

W zależności od tego wyniku analizujemy dalej. Patrzymy na poziom witaminy D3, gdyż ta poprawia wchłanianie się witaminy B9 (kwasu foliowego).

Te czynniki policzalne, mierzone determinują nam podejście do dawkowania kwasu foliowego. Inną kwestią jest jej forma chemiczna oraz jak to koresponduje z polimorfizmami genów kluczowych dla metabolizmu kwasu foliowego jak DHFR, MTHFD1, MTHFR. Biorąc potrojenie chociażby transportera międzykomórkowego kwasu foliowego czyli SLC 19A1 (RFC) w ZD to musimy z natury utrzymywać wyższy poziom kwasu foliowego niż u dziecka bez ZD.

Inną kwestią jest dieta i to co mama pisała. Chłopiec preferuje mięso, dziewczynka jest niemalże wegetarianką. To także ma wpływ na poziom dawki. Na koniec oczywiście w tych rozważaniach jest kwestia płci. Dziewczyny zawsze kwasu foliowego potrzebują więcej od chłopców. Inną kwestią, która może wskazywać na poziom zapotrzebowania na kwas foliowy jest wzrost dziecka. Mniejsze od populacyjnej normy dzieci mogą mieć większe zapotrzebowanie na kwas foliowy, niż dzieci będące w normie populacyjnej.

To są kluczowe determinanty doboru dawki.