Zmaganie się z MITami to doświadczenie trudne i skomplikowane. W dziedzinie medycyny ekstremalne. Niestety uważam, że nasza wiedza na temat zespołu Downa jest tak nikła, że może się okazać kompletnie nieprawdziwa za 3, 5 a może 10 lat.

Odpowiadam wszystkim zainteresowanym. Mój faworyt na ten moment to jest ten produkt: http://www.tropicaltraditions.com/virgin_coconut_oil.htm Do niego staram się dopasować europejskie odpowiedniki….może znajdę.

Pisałem już o tym, że nie jesteśmy w stanie my rodzice czytać należycie, bo nie mamy wiedzy, tego co pisze się w różnego rodzaju badaniach. Często nie mamy świadomości, że są one kompletną manipulacją, po to by osiągnąć określony wynik.

Skoro tak się złożyło, że spłynęły newsy o podawaniu różnych suplementów, to konieczne jest ich uzupełnienie o kurkumę.

Co raz bardziej wierzę w EGCG. Richard przeglądał ostatnie badania i znalazł te, które wskazuje, że EGCG poprzez swoje działanie przeciw zapalne w zakresie neurologicznym ma istotny wpływ na pamięć i poziom amyloidów.

Nie lubię mądrych słów, tak samo jak manipulacji. Tutaj w tym projekcie muszę użyć mądrego słowa i zdementować kłamstwo.

Rano pisałem, że coś się pojawiło…a ja o tym nie wiem. Teraz już wiem coś więcej.

Lubię takie historie, gdy z zupełnej pustki pojawia się rozwiązanie. Zainteresowanie MCT i olejem kokosowym pojawiło się właśnie niczym te rozwiązanie z “pustki”, gdy w 2008 roku lekarz dr. Mary Newport opisała jak powstrzymała chorobę swojego 58 letniego męża tytułując ją :“What if there was a Cure for Alzheimer’s Disease and no one Knew?”,

Wczoraj dzięki Richardowi opublikowałem raport potwierdzający tezę, którą niemalże od początku lansowałem, że taki marker jak homocysteina jest konieczny do obserwacji w ZD i to bez względu na wiek: http://www.zespoldowna.info/egcg-ratuje-funkcje-poznawcze-u-osob-z-zespolem-downa.html.

Bez Richarda nie wiedziałbym zbyt wiele. Dzisiaj dostałem od niego tą informację. Jest to już kolejny raport mówiący o pozytywnym wpływie EGCG na mózg osób z zespołem Downa. Jak podkreślają naukowcy EGCG ratuje funkcje poznawcze, efektywnie odbudowując w szczególności pamięć…ale po kolei.

Widzę, że mój wczorajszy wpis spotkał się z pozytywnym przyjęciem. Pytacie się o wiele kwestii. Niestety nie nauczyłem się jeszcze wszystkiego w kontekście ketonów i ich wpływie na dzieci z ZD, ale postaram się w następnym tygodniu mieć tą wiedzę lepszą.

Jak zwykle przy różnych okazjach poruszane były różne tematy. Jednym z nich był temat leczenia osób z zespołem Downa.

Dostałem właśnie informację z Brazylii adresowaną do całego świata, że w wyniku badań przeprowadzonych w tym kraju stwierdzono istotnie inna reakcję osób z ZD na szczepionkę przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B.

Zrozumiałem kontekst tej prośby, postaram się zatem bardzo precyzyjnie nazwać je posługując się publikacją naukową doktora Alberto Costy, który może być już autorytetem w przeciwieństwie do mnie.

To był mądry lekarz, który zadał takie pytanie. Gdy nauka, a co za tym idzie wiedza rozwijają się tak gwałtownie to trudno wiedzieć wszystko. Wydaje mi się, że z homocysteiną, także Wy macie największy problem. Często dostaję pytanie po co to mierzyć? Jeszcze raz spróbuję po kolei wszystko wytłumaczyć.

3 lata temu podano do wiadomości, że podawanie w ciąży matkom choliny może zdecydowanie obniżyć efekt zespołu Downa u dziecka. W ciągu tych lat przeprowadzono 2 próby, które potwierdzały tą tezę. Obecna jest już trzecią, która wskazuje na istotny, pozytywny wpływ tej substancji na płód z zespołem Downa.

Nie jest to prawda. Liczba badań, gdzie uczestnikami są osoby z ZD liczona jest już w dziesiątkach. Ja osobiście mam przyjemność brać udział w 2 i cieszę się, że to się zmienia.

Niestety nie jest to prawda. W tym stwierdzeniu jest kilka istotnych błędów logicznych, które powodują, ze takie twierdzenie nie można uznać za prawdziwe.

Dostałem ten krótki artykuł od Małgosi. I rzeczywiście tak prostego i jednoznacznego opisu czym jest homocysteina nie spotkałem. Dzięki niemu dodam “jak to ma się w ZD” i będzie niezłe kompendium.

Szczepionki jako system wspomagania organizmu ludzkiego to wspaniały wynalazek. Szczepionki jako produkt farmaceutyczny to absolutne zagrożenie dla dzieci, szczególnie teraz gdy rodzą się one co raz słabsze neurologicznie i immunologicznie, ze względu na bardzo niską ich jakość.