Ok biorąc pod uwagę wszystkie elementy mamy następującą osobę z zespołem Downa: wiek 32 lata, nigdy nie suplementowaną, mającą problemy z jelitami, z wyraźnym spadkiem potencjałów fizycznych i intelektualnych (pamięć). Jakie rozwiązanie mamy wtedy?

Powtórzę się: jestem zwolennikiem szczepień, ale przeciwnikiem szczepionek i ich dzisiejszej jakości i procedur jakie są z nimi wdrażane. Zatem staram się ocenić temat szczepień na poziomie nie emocji, a wiedzy dotyczącej procedur, składu i samych informacji jakie płyną od producentów.

Zacznę od jednego: ze względów społecznych jestem zwolennikiem szczepień. Ze względu na moich synów jestem przeciwnikiem jakości szczepionek i ich stosowania bez określonych spersonalizowanych procedur.

Tommy towarzyszył nam ze swoją żoną przez wiele lat. tworzył pierwszą parę małżeńską osób z ZD w Wielkiej Brytanii. Jak pisałem o nim pierwszy raz był niejako twarzą dobrego życia w parze z Maryanne, tak samo jak on z ZD przez ponad 22 lata.

Tak zadane pytanie jest bardzo trudne i skomplikowane. Po pierwsze choroba Alzheimera jest istotnym problemem immunologicznym i neurologicznym. Covid jako mechanizm atakuje dokładnie te problemy w pierwszej kolejności. Po drugie zespół Downa to dodatkowo obniżona bariera immunologiczna. Powoduje to łącznie ektstremalnie wysokie ryzyko…teoretycznie.

Padło takie pytanie w moim kierunku i postaram się w moim ostatnim wpisie przed Świętami, krótko to zaadresować.

Często pytacie się mnie czy odbywają się jakieś konferencje dotyczące ZD. W świecie wirusa są takie konferencje wirtualne, tak jak ta organizowana przez LuMind i partnerów.

Wielokrotnie pisałem o bardzo specyficznym ciśnieniu jakie mają osoby z ZD. O tym, że choroba moyamoya jest dla nich takim samym ryzykiem, jak i choroba Alzheimera. A tutaj pojawił się artykuł, który łączy niejako to wszystko w całość.

Brzmi to jak historia z innej planety. Okazuje się, że to jednak logiczne. Hamując nadmierną ilość enzymów jakie są produkowane w wyniku choroby, możemy ten proces zatrzymać i przywrócić funkcjonowanie pamięci.

Wczoraj zupełnie przez przypadek miałem przyjemność słuchania Romana specjalisty od przywracania ludzi do życia po ciężkich wylewach, paraliżach wszelkiej maści, afazjach często powypadkowych. Na początku tylko słuchałem by nie przeszkadzać.

Pisząc ostatnio o candidzie i jej powiązaniach z chorobami neurologicznymi zwróciłem kilku osobom uwagę na to, że istnieje takie połączenie: mikrobiota jamy ustnej a choroby neurologiczne. I nastąpił mały szok typu: “Czy to oznacza, że mycie zębów może spowolnić chorobę Alzheimera?”

10 lat temu jak pisałem artykuły o tym, że w zespole Downa mogą występować różne zaburzenia takiej jak autyzm, ADHD i patrzono na mnie trochę z niedowierzaniem. Często padały w odpowiedzi te stereotypie: “zespół Downa tak ma.” Ja obserwując dzieci z ZD często powtarzałem, że są one bardziej autystyczne od autystów i to wywoływało zaskoczenie.

Po raz kolejny musiałem wczoraj tłumaczyć, że tzw. flipping czyli machanie rękami u autysty, powtarzanie ruchów, czynności to nie jest coś co można określić jako autyzm. Mamy więcej i więcej danych, by stwierdzić, że te odruchy są związane ze stanem jelit, tym jaką mikrobiotę właściciel ich ma, jaki jest stan zapalny. W efekcie pojawiają się […]

Tak zaczynałem w 2017 roku opis tematu pt.: proteom

Ciekawe badanie dotyczące autyzmu zostało opublikowane w Spectrum. Do tej pory poszukiwane były geny niejako związane z autyzmem. Zidentyfikowano ich już 125. Jednak opóźnienia rozwojowe nie można łączyć z nimi wszystkimi, jak się okazuje.

Od 2013 roku opisuję lek ISRIB. Ostatni wpis w 2019 roku miał ten wniosek: U MYSZY Z ZESPOŁEM DOWNA , NAUKOWCY ODWRÓCILI DEFICYTY INTELEKTUALNE ZA POMOCĄ LEKÓW. To brzmi jak sciene fiction, ale to rzeczywistość!!!

Hipoksja nagle stała się ciekawym tematem, który wielu z nas pobudził do myślenia. Pojawia się kolejny raport, który nagle z hipoksji robi istotnie ciekawy kierunek, możliwy do leczenia, a nie brany dotychczas pod uwagę obok snu oczywiście.

Nie ma za dużo artykułów na temat candidy w ZD, tym bardziej cenna jest ta informacja. Uwaga zawsze jeżeli pojawiały się, wskazywano że candida albicans może być swoistym biomarkerem stanów zapalnych w ZD. Cóż to opracowanie, któe wczoraj dostałem do swoich rąk potwierdza to.

O ile z dzisiejszego stanu wiedzy wiemy, że proteina tau jest mechanizmem predykcji rozwinięcia się choroby Alzheimera, to wciąż stan wiedzy pokazuje na jedno: ilość amyloidu beta determinuje utratę funkcji poznawczych, wystąpienie demencji u osób z ZD i chorobą Alzheimera.

Od 2011 roku wiemy, że proteina tau jest czymś co różni chorobę Alzheimera w ZD i bez niego. Dzięki Teresie Cody nauczyłem się jak na to wpływa DYRK1A, a potem przyszła wiedza o RCAN1.