2010.04.09 – Ja też! od dzisiaj w kinach

kwiecień 9, 2010 by
Kategoria: Wydarzenia

1

Paweł Mossakowski

Daniel zatrudnia się po studiach w biurze, tam poznaje urodziwą Laurę, zaczynają się spotykać ze sobą Tak w zasadzie można by streścić film pary hiszpańskich reżyserów – jako historię miłosną, czy wręcz biurowy romans. Można by, gdyby nie pewna okoliczność: otóż Daniel cierpi na zespół Downa, zaś Laura jest "normalną", dojrzałą kobietą.
Ale nie tylko to przesądza o niezwykłości tej historii. Niezwykły jest też sam jej bohater, 34-letni Daniel, któremu częściowo użyczył swojej biografii odtwarzający go na ekranie rewelacyjny Pablo Pineda. Filmowy Daniel kończy psychologię na Uniwersytecie, po czym podejmuje pracę w Urzędzie ds. Niepełnosprawnych. Jest wykształcony, bystry, ma cienkie poczucie humoru – stanowi całkowite zaprzeczenie społecznego stereotypu.

A jednocześnie jest zwyczajnym człowiekiem odczuwającym zwyczajne ludzkie potrzeby: miłości, bliskości emocjonalnej – oraz sexu, także i sexu. Z tym jest trudniej: Daniel może sprawnie funkcjonować zawodowo (jest w końcu właściwym człowiekiem na właściwym miejscu), ale pewna sfera intymnych doznań wydaje się dla niego zamknięta. Koleżanka z pracy, z którą się zaczyna się widywać, Laura (świetna Duenas) jest osobą mocno skomplikowaną: w młodości uciekła z domu przed ojcem i dwoma braćmi (przyczyny ucieczki nietrudno zgadnąć), ostro pije, chodzi do łóżka z przypadkowymi facetami, nie potrafi się uczuciowo zaangażować. Mimo jej wewnętrznego pokręcenia trudno jest jednak przypuszczać, aby związek z Danielem mógł wykroczyć poza ramy przyjaźni, które dla niego są z kolei za ciasne.
Ktoś życzliwy ostrzega Daniela: nie łudź się, żadna kobieta z nieuszkodzonym układem chromosomów nigdy się z tobą nie zwiąże. No dobrze, ale jaka jest alternatywa? Gdzieś z boku głównej opowieści w "Ja też!" snuje się pozornie luźno z nią związany wątek pary dwudziestokilkulatków również dotkniętych zespołem Downa. Poznali się na zajęciach z baletu, zbliżyli do siebie, odczuwają wzajemny pociąg, zapewne jeszcze coś więcej – ale im też nie wolno! Na co może więc liczyć Daniel, który znajduje się jakby na pograniczu tych dwóch światów? I czy naprawdę są to osobne światy?
Są to wszystko piekielnie trudne sprawy, w których nie ma prostych rozwiązań, trzeba jednak przyznać, że autorzy filmu poruszają się po tym polu minowym z ogromnym wyczuciem. Zręcznie wymijają wszystkie czyhające po drodze pułapki – i czułostkowości, i protekcjonalności, i publicystycznej jednoznaczności – a dzięki znakomitym wykonawcom udaje im się opowiedzieć tę niecodzienną love story w sposób całkowicie przekonujący. I sprowokować do pytań, które rzadko sobie stawiamy.

 

Komentarze

1 Komentarz do “2010.04.09 – Ja też! od dzisiaj w kinach”
  1. Basia pisze:

    Od dzisiaj w kinach, a ja sprawdzałam repertuar we Wrocławiu i ani śladu “Ja też”. Czy ktoś wie, gdzie można wybrać się na seans?

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...