2010.06.26 – koniec roku, czyli z czego jestem nie zadowolony
czerwiec 26, 2010 by Jarek
Kategoria: Wydarzenia
W podsumowaniach powinno z pewnością się też znaleźć to, że jestem z czegoś zadowolony i niezadowolony. Dzisiaj jest sobota to wolę być niezadowolony. :)
Hmmm, myślałem o czym tu pomarudzić w sposób konstruktywny i niczym Kubuś Puchatek myślę, że jest coś takiego:
DLACZEGO MY POLACY ZAWSZE TYLE MARUDZIMY, ZAMIAST SIĘ UCZYĆ OD INNYCH DOBREGO, MĄDREGO PODEJŚCIA DO ROZWIĄZYWANIA PROBLEMÓW!
Moim marzeniem jest ZMIENIĆ WAS, tych którzy ten blog czytają i pokazać, że warto chcieć, warto pójść do przodu. Gdy przez ten rok oglądałem te wszystkie filmy, uczyłem się jednego: ZAWSZE JEST WYJŚCIE, ZAWSZE SYTUACJE KRYZYSOWE MOŻNA ZMIENIĆ W SYTUACJE KTÓRE PCHNĄ NAS DALEJ DO PRZODU!
Mój film roku to wciąż film o Dannym, który jest punkiem, śpiewa w kapeli rockowej, chodzi na piwo z kumplami, mieszka ze swoją dziewczyną.
Moja postać roku to wciąż Teresa z Wrocławia, czy Bartek też stąd samodzielni, uśmiechnięci, obok nas, samodzielnie podróżujący po Wrocławiu, pracujący. Gdyby nie ich wspaniali rodzice…chciałbym abyście Wy wszyscy byli tak jak oni.
Koniec marudzenia :)
Koniec roku i nie wiem, czy mam być zadowolona czy nie – moja Gocha zmieniła upierzenie. Wymarzyła sobie czarne włosy, dzś pozwoliłam. Szamponetką. W nadziei, że z czasem się zmyje no i się znudzi a Gocha zapomni. Zobaczymy
Na razie moja “stara” najmłodsza wygląda tak:
http://images8.fotosik.pl/373/6abc90f642c84f97med.jpg
I cały album. Fotki autorstwa mojej Aguuśki
http://gie-jot.fotosik.pl/albumy/769924.html
No tak, ja sie dorobię wyrzucenia ze strony :-P