2010.09.01 – skończyły się wakacje…czyli TACY SAMI

wrzesień 1, 2010 by
Kategoria: Wydarzenia

Skończyły się wakacje, które zaskoczyły mnie…pozytywnie! Wasze zdjęcia do konkursu-dostałem o 6 więcej niż przewidywałem-uśmiech wielu z Was, szczególnie tych którzy wrócili z Wiednia, zbudował mnie. To ważne ŚMIEJCIE SIĘ, bo takie jest życie.

Ale podsumowujemy wakacje:

1.KONKURS

Zrobiliśmy go z Grzesiem z jedną myślą: ODWAŻCIE SIĘ WIERZYĆ W SWOJE DZIECI I NIE BÓJCIE SIĘ ICH POKAZYWAĆ! Jak na pierwszą edycję wyszło super!!! Każdy dostaje ode mnie za odwagę prezent i mój uśmiech bo tak trzeba. Mamy pokazywać nasze dzieci takie jakie są…uśmiechnięte, poważne, rozbrajające. Dziękuję WAM WSZYSTKIM za nie! One pomimo że konkurs się skończył zostaną z nami :)

2.OKNO NA ŚWIAT RADOŚCI

To nasza kolejna nowość :) Chcemy z Grzesiem, abyście z nami dzielili się nie tylko problemami, ale tymi radościami i uśmiechami o których często zapominacie. Z pewnością nie jest to łatwe i będzie trudne, ale polecam:DZIELCIE SIĘ SWOIMI UŚMIECHAMI Z INNYMI, BĘDZIE NAM RAZEM LEPIEJ.

3.GRECO

Chciałbym podziękować tutaj wszystkim tym, którzy chcieli a nie pojechali oraz tym którzy pojechali do Wiednia ze wspaniałym opiekunem i sponsorem firmą GRECO! DZIĘKUJĘ BARDZO WAM WSZYSTKIM BYLIŚCIE WSPANIALI! A co do Amsterdamu, to jest to możliwe!!!

4.WAKACJE I STRONA

Chciałem na stronie w czasie wakacji pokazać Wam, że można w “zwykłym” życiu osób z ZD znaleźć pozytywne rozwiązania. Niestety przyznam się, że chyba mi to nie wyszło. Wielu z Was jednak chce czytać tylko o tematach medycznych. Może to się jednak w roku zmieni :)

5.MOJE WAKACJE

Nie udało mi się w tym roku skorzystać z wakacji w takim wymiarze jakbym marzył. Słuchałem od Was jak to może być ciekawie na nich. Tuż przed moim wyjazdem rozmawiałem z Andrzejem, który był w Chorwacji.  Mówił on o specyficznej atmosferze, która towarzyszyła mu na plaży, na promenadzie. Przekazywane wzrokiem pozdrowienia, uśmiechy. Nigdy czegoś takiego nie doznałem, było to nowe dla mnie.

Jednak i mnie to spotkało jak tylko przyjechałem… Wszedłem z rodziną do sklepu, gdy usłyszałem THE SAME THEY ARE THE SAME! czyli tacy sami, oni są tacy sami! Okazało się, że do sklepu weszli także Anglicy z 6 letnim chłopcem z ZD i wyobraźcie sobie: gadaliśmy przez 20 minut z sobą jak starzy znajomi!!! W innym przypadku to się nie zdarza. A potem TACY SAMI razem zaczęli “chrapać”, co 9 letnia siostra Dava melodyjnie skwitowała: “bo oni mają małe, małe noski do chrapania”! To było niesamowite!!!

A poza tym, jak ktoś mi jeszcze raz powie, że dziecko z ZD to takie małe biedne, to każę mu wstawać o 6tej rano i biegać za nim do nocy z przerwami na pluskanie i bułkę paryską…ale to już inna historia!

WAKACJE SIĘ ZATEM SKOŃCZYŁY więc wracamy do rzeczywistości. Czekam na Wasze pytania pod adresem:

jarek@zespoldowna.info

Jeżeli jesteście czymś specjalnie zainteresowani też piszcie!

W tym roku chciałbym skupić się przede wszystkim na edukacji i mieszkaniach chronionych. Spróbuję pod kierunkiem Agnieszki z Warszawy coś zrobić w tym kierunku we Wrocku. Marzę także o tym, by Polska osób z ZD stworzyła swoją ogólnopolską organizację reprezentującą ją w pracach rządowych i wśród organizacji NGO tak jak to ma miejsce w autyzmie. Może ktoś to podchwyci :)

Miejcie się dobrze w tym roku!

jarek

PS. Mój “TAKI SAM” Z WAKACJI poniżej

 

DSC03706

Komentarze

Liczba komentarzy: 5 do “2010.09.01 – skończyły się wakacje…czyli TACY SAMI”
  1. trigo pisze:

    Kurcze, mnie te Twoje podsumowania przyprawiają o dreszczyk i łezkę w oku, ale taką pozytywną, ciepłą :-)

    • Asiap pisze:

      Grażynko, oddychaj, głęboko, powoli, oddychaj, to pomoże Ci się uspokoić. Jak nie, to do Białej, rozplątywać stonogę :)

      • trigo pisze:

        na razie rozplątuję rozkłady jazdy traktów miejskich autobusowych nad Białą. Część już wymieniona na aktualne, a część – jeszcze letnia. A pogoda późnojesienna i złość bierze na dezorganizację w tym naszym przedsiębiorstwie komunikacyjnym. Wczoraj nerwy zjadłam (albo nerwy mnie zjadły) – moja Gosiunia zablokowała mi telefon, nie pamiętałam kodu abonenckiego a byłam w pociągu i dosłownie kipiałam ze złości i na Gochę i na tele moje kochane.

  2. trigo pisze:

    Asiu, skąd wiesz, ze od wczoraj mam wariatkowo i nerwy w stanie wrzenia? Ale to nie ma związku z podsumowaniem wakacyjnego okresu :lol: – tylko z naszą tele- i komunikacją. Brrr

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...