2010.09.06 – nazwijmy ten projekt MINORKA
wrzesień 6, 2010 by Jarek
Kategoria: Wydarzenia
Podczas naszego spotkania rozmawialiśmy o naszych wakacjach już w następnym roku. Okazuje się, że wielu z nas ma jednak dość polskiego, bardzo drogiego i zimnego morza. Krótka dyskusja zakończyła się konkluzją: szukamy miejsca ciepłego i taniego na wakacje 2011. Czekamy także na Wasze sugestie.
Dzisiaj pierwsza propozycja:
MENORCA, czyli Minorka.
Zalety:
-krótki lot
-nie ma ludzi
-wysokie temperatury z chłodzącą bryzą
-orientalne morze
-ośrodki ciche i wyglądające jak domy mieszkalne (Minorka jest rezerwatem biosfery UNESCO)
-plaże czyste i ciche, bo większość jest w zatoczkach
Wady:
-w morzu pojawiają się meduzy w trakcie wiatru od morza
-duża wilgotność
-samolot regularny odlatuje z Berlina, więc trzeba dojechać
Moja propozycja:
-wyjazd w okresie od 15 sierpnia do 26 sierpnia
-zorganizować wyjazd już teraz samodzielnie łącznie z samolotem
Czekam na sugestie: jarek@zespoldowna.info
Ja chcę na Minorkę jeszcze raz!
Tylko Anię trzeba dociążyć, bo ją mogą zwiać wiatry z wyspy, Mikołaj się utrzyma
Te mrówki to tak trochę … I do tego upały, czyli placek w sosie własnym. Jaki koszt lotu? Iloosobowe są te apartamenty? By policzyć siły, muszę znać zamiary (raczej rozmiary ;-) )
Koszty to do Jarka to pytanie.
Apartament ma 2 sypialnie z małżeńskimi łożami i salonik, gdzie jest kanapa, na której też można spać i łóżeczko turystyczne dla malucha i 2 łazienki, aneks kuchenny.
Mrówki da się przeżyć, bardziej obawiałabym się meduz.
Upału się tak nie czuje, gdyż ciągle wieje wiatr, ale wcierać kremy z wysokim filtrem trzeba.
Ja nieśmiało podsuwam propozycję Eurocampu wrocławskiego. Mają niezłe oferty do przyjęcia, do przemyślenia. Mają namioty z pełnym wyposażeniem (łóżka, lodówki, itp, tyle, że toalety wspólne) i mobilhomy – wszystko plus łazienki w domku. I bardzo atrakcyjne miejsca w całej Europie, od kilku lat planuję, ale u mnie problem, że nie mam prawa jazdy, interesują mnie miejsca z dobrym dojazdem publicznym. A prawka nie zrobię, byłabym zbytnim zagrożeniem dla innych użytkowników, nie tylko dróg ;-)
ps
“wisi” nade mną artykuł do BK, a ja nijak zebrać się do tego nie mogę. Artykuł o filmiku moich córek, a tu codziennie mam taką dawkę różnych filmów, że czuję się lekko oszołomiona i niezdolna do sformułowania zdania… Echhhh, nadmiar jednak szkodzi i na ewentualną jurorkę czy krytyka filmowego się absolutnie nie nadają… No i jestem zaskoczona umieszczeniem w kategorii filmy amatorskie filmów zrealizowanych przez profesjonalistów. Dziwny jest ten świat nawet w skali mikro…