2013.12.19 – “Zażywanie witamin i mikroelementów to strata pieniędzy”
grudzień 19, 2013 by Jarek
Kategoria: Wydarzenia
Trudno mi ciągle powtarzać, że niezwykle trudna jest weryfikacja tego czy suplementacja jest korzystna, czy nie jest korzystna. W związku z tym, że ktoś się odważył napisać, że suplementacja może nie być korzystna, to ja się odważę polecić ten artykuł.
Polecam:
Tatarata. A ja jestem najlepszym przykładem, że jednak sztuczna tabletkowa suplementacja działa. Specjalnie zrobiłam badania na kwas foliowy i B12 przed rozpoczęciem i po 3 tygodniach zażywania tabletek. Kwas foliowy wzrósł: z 5 na 17, B12 z 205 do 500 ichniejszych jednostek. Moim zdaniem potwierdza to, że jednak suplementy, te dobrej jakości, sprawdzone, z głową przyjmowane, działają. Osiągnęłam to co chciałam. A to, że nie będę żyła 200 lat przez to, no cóż…a czy ja przyjmowałam magiczne pigułki na długowieczność :)
Pozdrawiam.
To nastepny “hit piece” tej całej propagandy. Jak sie dokładnie przegląde te “nowe” badania widzi sie dawki smieszne (100% RDA), elementy nie-działajace sztuczne – na przyklad sztuczna witamina E, która nie działa. Co dziala jest sztuczna witamina C, jak jest kwas l-askorbinowy nie-podgrzewany, co dziala sztucznie jest cała grupa witamin B (witamina B6 i B12 sa lepsze rodzaje), co działa sa lepiej lub gorzej wchlanialne mineraly – czasem roznica jest taka ze wchlanialnosc jest 100x wyzsza – wapno, magnez, i wszystkie mineraly zwiazane z aminokwasami (chelated). Ale nie – oni testuja to na smiesznych dawkach, czesciowo nawet z takimi dobrociami jak aspartam lub z elementami które nie działaja lub sie wchlaniaja 95% gorzej! NAUKA JEST BEZ ZARZUT!!!! Dlatego lekarz którzy stworzył Cochrane Collaboration okreslil aktualna medycyna jako mafie organizowana!