4 klasa.

Zaczęło się. Janek ma nową Panią wychowawczynię, ale wciąż tą samą Panią Monikę jako nauczyciela wspomagającego. Ma nowe przedmioty jak historię chociażby….nowe książki. Z klasy ubyło 2 kolegów, jest też jeden nowy uczeń.

Tak brzmi podstawa, ale szczegóły są mniej przyjazne. Brakuje nauczycieli, którzy postanowili odejść z zawodu, rodzić dzieci by przeczekać sytuację jaką obecnie mamy. Z drugiej strony szkoła się mocno “zagęszcza” tytułem fatalnej reformy minister Zalewskiej. Miało być lepiej, jest katastrofalnie pod tym względem. Klasa integracyjna ma na szczęście przyjaźnie ułożony plan zajęć.

Cieszę się także z tego, że ostatnia klasa integracyjna w ramach projektu Miasta Wrocławia i mojego powstała, pomimo niechęci rodziców dzieci zdrowych dla takiego “tworu”…. bo dzieci niepełnosprawne są agresywne i nie pozwalają na edukację dzieciom pozostałym. Taki mit istnieje i się rozwija niestety, gdy Ci zdrowi rodzice nie widzą jak agresywne są dzieci bez dysfunkcji.

Ok Janek startuje “po amerykańsku” by wciąż korzystać z tego, że jest częścią klasy, która jest otwarta na niego i może od niej się uczyć i nie jest istotne jak wygląda program, jakie są przedmioty. Wystarczy by poprawił się w funkcjonowaniu społecznym, komunikacyjnym, a reszta to będzie dodatek extra

Silne strony Janka na starcie?

1.Poprawiona komunikacja w bardzo istotny sposób. Staje się precyzyjnie zrozumiały, choć wciąż zdarzają się zdania-wyrażenia, zdania-hasła, które trzeba wyjaśniać. Dużo więcej rozumie, choć jego chęć bycia liderem za wszelką cenę, powoduje, że “biegnie za szybko”i nie zawsze w dobrym kierunku.

2.Jego bardzo silna chęć do chodzenia do swojej szkoły i jego klasy 4b.

3.Warunki fizyczne, wciąż nie odstaje ani wzrostem, ani sprawnością od klasy. Nie jest w stanie rywalizować, ale jest w stanie nadążać…no i ta wytrzymałość.

4.Języki niemiecki i angielski…myślę, że przez jakiś czas jeszcze będzie wstanie w ramach tych języków funkcjonować na poziomie programowej klasy, z wyłączeniem pisania.

5.Muzyka…hhhmm, to co nie powie to wyśpiewa. Nie wiem po kim ma ten talent ale z pamięci śpiewa całe książki.

To co może się zmienić na plus:

1.Matematyka. Numicon zrobił różnicę i widać lepsze pojmowanie definicyjne cyfr i wykorzystywanie ich. Nie jest to jeszcze sprawność z II klasy ale już jest lepiej niż było 8 miesięcy temu.

2.Geografia. Zastanawia mnie, jak łatwo mu przychodzi pamiętanie zdarzeń geograficznych typu nazywanie państw, flag, oceanów, rzek. Może tutaj to będzie ciekawe dla niego, by wiedzieć więcej.

3.Zachowania społeczne. Pomimo kompletnej dominacji i podporządkowaniu sobie autysty, Janek nie “pobiera” zachowań Kamila. Fajne jest to, że jest otwarty na innych….choć najmniej na rówieśników, tak mi się wydaje.

4.Samoobsługa. Co to oznacza? Śniadania, kolacje jest w stanie zrobić sobie sam, sprząta, ma problem z porządkiem…czas na kolejne etapy samodzielnego działania…ale są też pewne granice o których poniżej.

W co wątpię:

1.Pisanie….ta ręka nie daje rady, choć ma ogromne chęci. Cóż będziemy trenować.

2.W jego większą samodzielność. Jest za mądry by go ograniczać, jest zbyt naiwny by pozwalać mu na wszystko-żyje w pułapce, którą my rodzice też mu tworzymy. Nie znam rozwiązania na tą sytuację w tym momencie…chyba żebyśmy zaczęli żyć inaczej jako rodzina…bez aut, komunikacją, z większą koniecznością jego samodzielności między domem a szkołą, bez pośpiechu.

Janek urósł, zmienił się i nie jest już dzieckiem, chłopczykiem. Jego ruch już jest typowy dla nastolatków, zachowania już chyba też. Cóż zaczynamy po raz kolejny nasza podróż w nieznane, mam nadzieję przyjazne rejony.

Życzę Wam wszystkim dobrego Roku w szkole