8 tygodni, które zmieniły Janka.
wrzesień 18, 2017 by Jarek
Kategoria: Świadomy Jaś
Muszę o tym napisać, choć w pewnym sensie już pisałem. Janek się dramatycznie, pozytywnie zmienił. W ciągu 8 tygodni dokonała się przemiana z Jaśka na Janka. Góry, wyzwania, samodzielność, emocje przy oswajaniu Kamila….które zmieniają Kamila.
To jak zmienia się Janek jest nie do opowiedzenia. Można schematycznie podać, że komunikacja nagle jest pełna z czasownikami, okolicznikami, przymiotnikami choć zasób słów jeszcze jest płytki…pamięć nagle służy do opowiadania przeszłości, śpiewania/recytowania piosenek, mówienia po angielsku i niemiecku, szokując na tyle “ciepłych ludzi gór”, że potrafił zrobić kolejkę na szlaku przepytując wszystkich jak macie na imię po angielsku i prezentując siebie także w tym języku, nie wspominając o cześć w tych wszystkich językach.
Jego sprawność jest dla mnie już szokiem, jako ojca. Rekordy z wakacji jakie możecie dziś zobaczyć zaskakują wszystkich. Lekarz endokrynolog nie mógł uwierzyć, że Janek jest tak sprawny, “zbity w sobie”, z “dobrą” stopą i daje rady przejść 19,5 km po górach…gdy przecież dzieci z ZD to jednak nie mogą, są z bardzo niskim napięciem, nie lubią chodzić i są dość “ciastowate” w swojej budowie.
Jego siła fizyczna przy zakupach nagle stała się bardzo pomocna. To on wyciąga zgrzewki wody do szkoły z półki sklepowej, to on wyciąga zakupy z auta, to on pomaga nosić półki, książki, wszystko . Nie pomagał tak wcześniej, bo nie miał sił. Jego pomoc nie jest już przypadkowa, a celowa. Jest przy tym kierownikiem dla Kamila. Nie chcę wypowiadać tego na głos…ale rodzic w takiej sytuacji jak my marzy…
Pierwsze dwa tygodnie szkoły wzmocniły jego motywację w nauce. Świetnie języki, angielski i niemiecki przekraczają moje oczekiwania w szczególności, gdy Jasiek wymienia wszystko w sklepie po angielsku, a prawie połowę po niemiecku. Gdy mówi o nauczycielach dobrze i ciepło, a o klasie i kolegach tylko w pozytywnych kontekstach, to mam w nosie, że ma problemy z matematyką i pisaniem. Mamy czas, będziemy pracować.
…i tak myślę….minimum 3 kaskady choroby Alzheimera za nami, przynajmniej 3, bo nie liczę tych na poziomie komórkowej, których dziś jeszcze nie umiemy za życia diagnozować. Z perspektywy raportu na temat osób z ZD z 2012, które prezentowały zależność IQ od ilości występujących kaskad, Janek powinien rozpocząć degenerację i jego IQ powinno znacząco spaść, a tutaj rozwija się tak, że zaskakuje swoich rodziców….nie jest to proste i łatwe, ale idzie do przodu i motywuje by mu dać szansę i uwierzyć w to co robi.
Warto patrzeć na te chwile, tak dobre.
http://www.zespoldowna.info/o-jakich-kaskadach-choroby-alzheimera-w-zespole-downa-piszesz.html