“…a dlaczego nowi rodzice nic nie robią i pozwalają na to, by starzy rodzice narzucali im to, co było dobre 30 lat temu?”

To nie jest tak, że tylko system jest zły. My rodzice jesteśmy za leniwi by coś zmienić. Jeżeli w całej Polsce nie funkcjonują nowe stowarzyszenia, organizacje, które chciałyby zmieniać świat osób z ZD, a tylko oczekujemy że Ci którzy zaczęli wszystko lat 40, 30, 20 temu dalej coś zrobią, to pomyłka. Nie tędy droga. W obecnych czasach, potrzebne są nowe wzorce w edukacji, w leczeniu i wspieraniu…tutaj nie ma niczego nowego od rodziców na dzień dzisiejszy. Wolimy adaptować się do poglądów, wzorców tych, którzy je stworzyli naście lat temu, nie myśląc czy jest on właściwy. Taki system nie przetrwa i nie da motywacji do działania. Brakuje liderów czasów nowożytnych i to wyraźnie , a “wyspy aktywności” to wciąż jest za mało.