Aborcja jest wytworem społeczeństwa, państwa i rządu nastawionego na konsumpcję…i tam nie ma moralności, a jest jedynie polityka.

Wiemy już, że z historii nikt się nie uczy, choć ona pokazuje precyzyjnie DLACZEGO i PO CO coś się zdarzyło. Aborcja jako mechanizm pojawiła się przede wszystkim jako element ekonomiczny i hedonistyczny. Kontrola urodzeń w zakresie zdrowia dziecka i wychowania dziecka była głównym elementem pojawienia się tego mechanizmu. Co jest ciekawe stworzyły to społeczeństwa socjalne i głęboko religijne, takie jakim jesteśmy dzisiaj MY, a były faszystowskie Włochy chociażby.

Zrozumienie tej historycznej kwestii może być argumentem, do działania opartego nie na mechanizmie zakazów, gdyż one zawsze wywołują odwrotny skutek, tylko technicznego algorytmu postępowania, czyli mówiąc prościej oswojenia społeczeństwa, że ma inne możliwości niż aborcja.

PO PIERWSZE EDUKACJA SEKSUALNA

To czego nie lubi kościół w Polsce i jego partia rządząca. Pisanie głupot na temat seksualności i ograniczanie wiedzy w tym zakresie, będzie jedynie potęgowało problem, a nie będzie go minimalizowało. Zapobieganie niechcianym ciążom, jest możliwe, gdy “dzieci” często fascynujące się swoim ciałem będą od razu świadome konsekwencji tego faktu. Jeżeli będą rozumiały jak kontrolować siebie, jak stosować antykoncepcję to problem aborcji w tym kontekście może istotnie zmaleć. Dzisiejsze religijne nauczanie dotyczące seksualności jest tematem obok tematu. Religia nie może nauczyć człowieka o jego anatomii, o jego impulsach, biochemii…a to jest konieczne. Musi być to zrobione w sposób techniczny, prosty i jednoznaczny. W tym momencie “wiedza szerzona w szkole” na ten temat cofnęła nas do osiągnięć lat 80-tych ubiegłego wieku.

PO DRUGIE AKCEPTACJA INNOŚCI

Historia uczy, że państwa społeczne, gdzie wyborcy są kupowani przez polityków, nie mają pieniędzy na budowanie wartości fundamentalnych, moralnych, a jedynie na opłacanie człowieka za to, że nie pracuje, a głosuje i to bez względu jak to w istocie się nazywa. Polska nie akceptuje inności bo jej się boi i nie rozumie, a propaganda jaka jest kreowana w tym zakresie powoduje, że inność KAŻDA nie ma racji bytu w tym kraju. W XX w. takie kraje nazywaliśmy nazistowskimi i za każdym razem początek takiego kraju dawali politycy, którzy razem z dominującą religią chcieli zmienić świat i zamykali go też dla osób niepełnosprawnych.

PO TRZECIE SZANOWANIE NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI

Aborcja stała się masowym faktem głównie dlatego, że w krajach takich jak Islandia, Szwecja, Dania, Francja, Belgia, Hiszpania, Włochy PAŃSTWO SOCJALNE nie chciało przekazać pieniędzy na osoby niepełnosprawne, ale miało na osoby bezrobotne, które były wyborcami, ale im pracować się nie chciało….upraszczając. W takiej Belgii, czy Francji, czy Hiszpanii przywileje pracowników, związkowców zostały rozdmuchane w taki sposób, że lepiej jest nie pracować niż pracować….uproszczając po raz kolejny. To kosztuje. W takiej sytuacji zabrakło na pomoc społeczną dla osób niepełnosprawnych. Jeżeli taka pomoc w zakresie edukacji, czy medycyny pojawiłaby się systemowo w latach 60tych, 70tych, czy 90tych w tamtych krajach, dzisiaj nie byłoby dyskusji o aborcji płodów z wadą genetyczną. Ludzie wiedzieliby, że Państwo ich wspomoże i jest system opieki, godnego życia. Państwa wymienione wyżej wolały zaakceptować aborcję jako mechanizm społeczny-regulujący, niż wydawać pieniądze na budowanie struktur wspomagania. Dzisiaj konsekwencje są już jednoznaczne:

NIE ZNAM OSOBY, KTÓRA ŚWIADOMIE SKAZAŁABY SIĘ NA URODZENIE DZIECKA NIEPEŁNOSPRAWNEGO WIEDZĄC, ŻE PRZEZ PAŃSTWO BĘDZIE TYLKO KARANA, REPRESJONOWANA I TO PO KILKA RAZY W ROKU PRZY OKAZJI SKORZYSTANIA Z SYSTEMU ZDROWIA, EDUKACJI, PRACY.

Tak to jest wina Państwa. PIS, partia katolicka i popierana przez kościół katolicki, popełnia dzisiaj ten sam grzech co społeczeństwa i ich politycy z Europy Zachodniej w XX wieku. “Płaci” głupiemu suwerenowi by głosował, głosi hasła które mu się podobają, wprowadza “tanie” zakazy, ale nic nie robi by moralność jego religii wprowadzić w życie. Powrotu z tej drogi nie ma.

 

PO CZWARTE

…a przecież można by stworzyć system ochrony społecznej dziecka niepełnosprawnego z deficytami, nie tylko mową i zaniedbaniem od poczęcia do urodzenia, ale od jego urodzenia poprzez edukację i jego dojrzałość aż do śmierci…Co jest istotne i należy wyciągnąć z tego wnioski: WSZYSTKIE TE KRAJE OBECNIE FINANSUJĄ DZIAŁANIA WSPIERAJĄCE OSOBY Z ZESPOŁEM DOWNA PRZEZNACZAJĄC NA TO OKREŚLONE NAKŁADY, NAJWIĘKSZE W HISZPANII, WE WŁOSZECH.

PO PIĄTE 30 MILIONÓW ROCZNIE PRZEZ 6 LAT

Czym jest kwota 30 milionów złoty? Jest to kwota mniejsza niż dostaje muzeum archidiecezjalne we Wrocławiu od rządu. Jest to mniej niż dostaje opera na swoje projekty budżetowe. Jest to mniej niż dostaje sport, oświata…jest to mniej od wszystkiego. Według badaczy zajmujących się analizą wpływu różnego rodzaju leków/suplementów na osoby z ZD, brakuje dzisiaj ok. 180 000 000 pln WYDANYCH W CIĄGU 6 LAT, na sfinansowanie badań, gwarantujących poprawę funkcjonowania osób z ZD o 3-10 punktów IQ i poprawę ich jakości życia, tak by 70% z nich mogło pracować. Przypomnę, za normę intelektualną która jest w istocie granicą wykluczenia społecznego, przyjmuje się poziom 70 IQ. Jeżeli dzisiaj osoby z ZD wg. różnych źródeł a ja opieram się na badaniach mojego przyjaciela z Holandii Gerta de Graffa, w 80% są na poziomie 55-65 IQ, to wydatkowanie tej kwoty pozwoli na poprawienie i to znaczące statusu społecznego osoby z ZD. Czy to pozwoli na włączenie?

PO SZÓSTE

…ten kto mówi, a nic nie robi jest nic nie wart. Dzisiejsze akcje antyaborcyjne nie idą w parze z programami włączenia społecznego. Ci którzy są przeciwko aborcji dziś, nie przyczyniają się do poprawy statusu osób niepełnosprawnych w tym społeczeństwie. Jeżeli będą jedynie wykorzystywać to do walki politycznej, a nie dokonają przełomu w podejściu do opieki medycznej, wczesnej interwencji, edukacji, prawa do pracy…pozostanie to tylko polityką i pustosłowiem, które społeczeństwo i tak ominie.