Badania okresowe..a jednak to sportowcy.
maj 7, 2024 by Jarek
Kategoria: Suplementy, leki i ich kontrola
Po długim weekendzie 44 wynik do analizy. Obiecuję, że wszystkie w tym tygodniu omówię z Wami. O jednym muszę jednak już napisać. Dostałem wyniki od jednej z mam po raz pierwszy, a nie znam dziecka. Mama w rozpaczy, gdyż dziecko ma bardzo wysoką homocysteinę ponad 9 umol/l, a ja przecież pisałem, że tak być nie może…dobrze, że godzinę wcześniej rozmawiałem i analizowałem wyniki świetnego pływaka będącego w reżimie treningowym, na najważniejsze zawody w czerwcu, pomogło i to zacnie. On miał wynik ponad 8 umol/l. Zatem wynik mnie nie zdziwił, byłem niejako już “przetrenowany” na taką okazję.
Zadałem dzwoniącej mamie pytania o wyniki witamin. Wszystkie były na “oparach” w dolnej granicy normy. Poprosiłem o hemoglobinę glikowaną i glukozę, bo już coś czułem. Tutaj wyniki były szokująco niskie:
*glukoza 71 mg/dl
*hemoglobina glikowana 4,2
Znaczy, że jeżeli dziecko ma tak niski poziom cukrów, to jest po prostu przetrenowane, albo dieta nie jest dostosowana do jego wysiłku…to jest tylko potwierdzenie całości obrazu.
Zadałem pytanie i usłyszałem jak dużo musi dziecko zjeść bo przecież…ciężko trenuje i tutaj zapaliła mi się gwiazdka już na całego, patrz wcześniejsza rozmowa o pływaku. Poprosiłem o wyniki tarczycy: nie były złe, ale ft3 było poniżej połowy normy, a fT4 w dolnej granicy normy,przy czym LDL był wysoki 108, gdy HDL był bardzo niski 35, czyli wskaźnik dużej nierównowagi 3,09. oznacza on, że nawet cukry są dostarczane do organizmu, ale jak już są to sa kumulowane w postaci LDL, bo metabolzim jego rozkładu nie działa dalej. Dalej pytałem o wynik ferrytyny i tutaj było trochę inaczej niż w przypadku wcześniejszym ale wciąż inaczej niż u wszystkich: 160 ug/l.
Poprosiłem o dane dotyczące suplementacji i była świetnie rozpisana, ale nie na tą wagę dziecka i nie na tą intensywność treningu. Wcześniejsza rozmowa mi pomogła. Zacząłem od tego, że osoba trenująca musi mieć dopasowane witaminy, minerały, dietę do tego co robi przede wszystkim, a dopiero potem do trisomii 21. Witaminy zwiększyliśmy 4 krotnie w dawce i dokonaliśmy zmiany preparatu. Wprowadziliśmy odżywki białkowe, bo jak osoba z trisomią trenuje, to tym bardziej je potrzebuje. Zadbaliśmy o magnez, ubiquinol, cynk oraz antyutleniacze…i skupiliśmy się na diecie. Mam takie wrażenie, że o tym podstawowym mechanizmie ciągle zapominamy.
Na koniec wyjaśniłem jej na czym to wszystko polega. Bardzo szybko zrozumiała, że zdolność syna do wysiłku wymaga poprawy metabolizmu, który nie jest w 100% efektywny, stąd powinna analizować wyniki i spersonalizować wsparcie w zależności od okresu treningowego i startowego. Było to ciekawe odkrycie…chyba ta trisomia 21 tak nam przesłania takie perspektywy, że trudno nam to zrozumieć, ale jest wspaniale, gdy odkrywamy tą zależność na nowo. Na koniec okazało się, że wyniki zostały zrobione, gdyż dziecko traciło siły w końcówce rywalizacji. Dla mnie, patrząc na wyniki, żadne odkrycie.