Biskupia Kopa od Jarnołtówka

luty 7, 2022 by
Kategoria: Korona i Diadem

Tę górę zdobywamy już tylko zimą. Powodów jest kilka. Najważniejszy: tam jest pogoda, gdy gdzie indziej jej nie ma…w zimie. Tym razem mieliśmy do przejścia ostatni szlak, jakim nie szliśmy na nią. Ten najkrótszy z Polski, ale najbardziej wybitny, nie mylić z trudnym.

IMG_2267

Jak patrzy na się na Biskupia Kopę od Kondradowa, to można ją pomylić z Lackową, choć trochę…no może ze Ślężą. Wystaje ponad otaczający krajobraz i to znacząco…choć tym razem nie wyglądała w ogóle na zimową! To była taka mała zmyłka.

IMG_2167IMG_2168

Zaparkowaliśmy w Jarnołtówku i musieliśmy dojść do czerwonego szlaku. Janek niestety z fochem…ale szedł i nawet szybko ubrał buty, kurtkę przed wyjściem, co mu się generalnie nie zdarza.

IMG_2170IMG_2171

IMG_2172IMG_2173

Północna strona robi swoje. Weszliśmy na grań i tam pojawił się lód. Kamil od razu przestawił się na raki…Janek foch! Wywrócił się raz…ale dalej foch! Kamil zniknął na górze, a on na dole. Nie szło wejść…ale był foch, bo nie ubierze raczków i koniec.

IMG_2175IMG_2176

Przewrócił się. Musiał iść wzdłuż szlaku, gdzie były ożyny…i nagle foch zniknął. Ubrane raczki i zaczął się wyścig. Wyprawa zmieniła się w bieganie pod górkę. Zatem najpierw padałem, by go przekonać do ubrania raczków, a potem jak frajer ostatni musiałem gonić nie jednego syna, ale już dwóch. Dobrze, że Kamil poczekał na mnie.

IMG_2177IMG_2179

IMG_2180

Szlak okazał się wybitny w istocie. Nie był trudny, ale trzeba było mieć kondycję…ja jej nie miałem w stosunku do moich synów. Obydwaj z uśmiechem uciekali do przodu w niezłym tempie, a ja musiałem co rusz znajdować rozwiązania by ich powstrzymać.

IMG_2189

IMG_2190

Pochodziliśmy na Grzebień, na mapach nieznane “wywyższenie” grani. Z tego miejsca od razu doceniłem, gdzie weszliśmy. Widoki przednie!

IMG_2193

IMG_2194

Ja na widoki, a chłopcy dalej na górę. Janek nagle zauważył w drzewach wieżę i zaczął gonić…to był sprint. Na szczęście był Grzebień i ławeczka jak w Pieninach na Wysokim Wierchu. Trzeba było odpocząć i podziwiać przecież…przez 5 sekund chociaż.

IMG_2195

IMG_2197

O ile do tej pory podchodziliśmy i to intensywnie, to od tej pory…podchodziliśmy już “widokowo”. Nasze pierwsze wejście na Biskupią Kopę było przez las. Teraz już nie ma tych lasów i to jest dramat…choć są widoki.

IMG_2198

IMG_2201-1

No i Janek biegł już szeroką ścieżką, zdecydowanie na “mecie” zdobywając pierwsze miejsce. W momencie, gdy żółty szlak od Schroniska Pod Biskupią Kopą dochodzi do czerwonego to już jest szeroka autostrada tak bym to określił. https://pl.wikipedia.org/wiki/Schronisko_PTTK_%E2%80%9EPod_Kop%C4%85_Biskupi%C4%85%E2%80%9D

Można biec oglądając piękne widoki…znów kiedyś były tutaj drzewa, a teraz jedynie widoki.

IMG_2207

IMG_2209

IMG_2212IMG_2213

Byliśmy zaskoczeni, bo w taką pogodę nie było prawie turystów, a wieża wyraźnie odremontowana. Mogliśmy spokojnie zrobić zdjęcie, zjeść śniadanie i odpoczywać. Nie pamiętam takiego luzu w tak dobrą pogodę.

IMG_2215

IMG_2217IMG_2218

Jak widać, jak na tak niską górę, przewyższenie całkiem spore. My zaliczyliśmy czerwony szlak i stwierdziłem, że jest jeszcze jedno miejsce tutaj, gdzie nas nie było: PIEKIEŁKO. Pieczątki przybite i ze śmiechem zbiegaliśmy w dół, szokując podchodzących.

IMG_2219IMG_2220

IMG_2224

IMG_2225IMG_2221

Śmiech był pełny, a chłopcy zaskoczeni, gdy nagle skręciliśmy na żółty szlak przy schronisku. Kamil kilka razy upewniał się, że idziemy we właściwą stronę…a Janek jak zobaczył rzeźby przy schronisku to już nie dopytywał się, tylko “leciał na orła”.

IMG_2228

IMG_2230

IMG_2236

Góry Opawskie są piękne, ale już niemalże bezleśne. Ciągle to nam się kołatało po głowie. Pierwszy raz na Srebrnej Kopie był przez bogaty las…teraz zostały piękne i wyniosłe góry.

IMG_2238

Janek dopadł “Oreła” i wiedzieliśmy gdzie idziemy. Chłopcy od razu ustawili się na wykorzystanie perci z drabinką. Gonili w dół tak, że jeden z turystów wyraźnie wycieńczony taszczeniem plecaka i sanek z synem, zapytał z nadzieją, że góra to już tu…bo tak zbiegaliśmy. Gdy usłyszał, że dopiero zaczyna podejście, wyraźnie powietrze zeszło i dalej mozolnie ciągnął synów…

IMG_2240IMG_2245

IMG_2247

IMG_2252

I do tego momentu pod Srebrną Kopą wszystko było ok. Chłopcy się zdziwili,  że nie idziemy na drabinkę. Janek się upewniał, ale odpuścił, gdy wskazałem górkę przed nami. Podejście takie “górskie” i tam PIEKIEŁKO.

http://www.goryopawskie.eu/p/o-gorach-opawskich_15.html

Pozostałość po kamieniołomach, które robią wrażenie tak, że Kamil od razu powiedział NIE i nawet nie chciał podejść do słupka z nazwą.

IMG_2257IMG_2261

IMG_2259

Z radością schodził, gnał byle z tego miejsca. Janek jak zobaczył kolejną rzeźbę, to też gnał.

IMG_2263IMG_2264

Potem już schodziliśmy do auta, przy największym ośrodku w okolicy. Zaskakująco fajne miejsce.

IMG_2265IMG_2266

To była wspaniała wycieczka. Znamy już wszystkie szlaki i chcąc nie chcąc wiemy, że najlepszy to będzie taki jak ten niżej. Prowadzi przez wszystkie niesamowite miejsca tych gór, które warto odwiedzić. My na pewno wrócimy.

https://en.mapy.cz/turisticka?planovani-trasy&x=17.4436781&y=50.2688639&z=14&rc=97gr2xZDZzfmS3C0ezCgbjg6WfWPekd-KetyWofWhxYutVjgjL3hWhxZC6NeCVfP0fk16F8Ahth&rs=&rs=&rs=&rs=&rs=&rs=&rs=&rs=&rs=&rs=&rs=&rs=&ri=17.450844794511795%2C50.28575286269188&ri=17.449415177106857%2C50.277641862630844&ri=17.443754374980927%2C50.27913048863411&ri=17.44524970650673%2C50.277555361390114&ri=17.438174039125443%2C50.27820780873299&ri=17.431990206241608%2C50.278713405132294&ri=17.42886945605278%2C50.25658920407295&ri=17.45433434844017%2C50.25652818381786&ri=17.462199926376343%2C50.28241753578186&ri=17.451505959033966%2C50.28048634529114&ri=17.44991809129715%2C50.28053395450115&ri=17.45060607790947%2C50.28566837310791&mrp=%7B%22c%22%3A132%7D&xc=%5B%5D

image

Komentarze

1 Komentarz do “Biskupia Kopa od Jarnołtówka”
  1. Mika pisze:

    Jestescie dzielne chlopaki! Dziekuje bardzo za te szczegolowa relacje :-) Wykorzstamy jak bedziemy na wakacjach u Dziadkow w opolskim!
    Pozdrawiam! Kamila

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...