Bonitum w Tatrach, czyli niemożliwe jest możliwe
czerwiec 29, 2021 by Jarek
Kategoria: Nasze Góry
To było niesamowite, gdy widziało się jak dużo chcenia i możliwości było po stronie Drużyny z Bonitum. To był czas gdzie po raz kolejny upewniłem się, że ograniczenia są tylko w nas. Ciągłe obawy, że ktoś nie da rady z tym lub z tamtym, w górach zmieniają się. Idziesz i mierzysz się z sobą samym, a potem odkrywasz, że możesz osiągnąć coś i masz kilka dróg dojścia.
Patrzyłem w niedziele na Patrycję, dziewczynę z ZD. Była fizycznie za “mała” na taką odwagę, jaką zaprezentowała. Dla niej wejście na ścianę na wysokości 2 metrów, było jak wejście na olbrzymie drzewo. Za pierwszym razem były to “wielkie oczy”, że jest tak wysoko musiała zejść. Potem sama chciała spróbować wejść jeszcze wyżej i zrobiła to. Sama była chyba zaskoczona tym jak była “wielka” swoją chęcią poznania.
Z drugiej strony chłopacy, którzy nigdy tak nie wędrowali, dali pokaz siły i wytrzymałości. Patrzyli do góry i w swoim milczeniu szukali czegoś tam daleko na szczytach. Byli zaskoczeni tym, gdzie się znaleźli, ale nie byli przerażeni tym, że tutaj są.
Było to niesamowite móc widzieć ich reakcję, móc widzieć ich chęć do uczestnictwa. Nie miało to by szans bez Opiekunów, którzy sami dzielnie testowali się w nieznanych im wcześniej warunkach. Dziękuje Wam, że byliście i to bardzo.
Dla mnie było to tylko potwierdzeniem tego, że w górach warto być i szukać swoich szczytów.