“Chcesz jeść to biegnij”… motywacja kluczem
To są słowa Taty Filipa, który przebiegł ultramaraton. Moje to: “chcesz jeść ciastka, to idziesz na szczyt” i jakoś najtrudniejszy szczyt jest do zdobycia.
Piszecie mi dobre słowa o ultramaratonie, ironmanie zdobytych przez wspaniałych sportowców…i pytacie się jak to możliwe?
Odpowiedź jest banalna: MUSI BYC MOTYWACJA.
Popatrzcie na koszulkę Chrisa: 1% każdego dnia. TO JEST MOTYWACJA, za którą stoi nagroda.
https://www.zespoldowna.info/ironman-zrobiony.html
Każde dziecko ma predyspozycje do uprawiania określonych sportów. Jeżeli zapomnimy na chwilę o zespole Downa, to widać po budowie ciała, chęci, sprawności w określonym kierunku, predyspozycje do czegoś. Jeżeli są ukryte należy zacząć od tego co jest osiągalne najbardziej czyli pływanie, spacery, bieganie, gimnastyka, karate tradycyjne i rowery.
Dzieci z ZD też są w stanie osiągać wyniki w sporcie. Tylko ta motywacja i no i wsparcie w postaci: diety i suplementów, które wzmocnią komórkę w trakcie wysiłku fizycznego. Wydaje się to proste. Jednak jest jedno ALE.
Największą barierą w tym względzie jest jednak nie chęć, motywacja naszych bohaterów, ale zdrowie nasze i nasza motywacja. Dziecko z ZD może zrobić to tylko z nami. Jeżeli nam się nie chce, jesteśmy zmęczeni to jak ma to wyjść?
UWAGA: zdrowie dziecka może być zdrowiem rodzica. Jeżeli to się uda zestroić to będzie największy sukces na miarę ULTRAMARATONU FILIPA bo zrobiony wspólnie dla zdrowia wszystkich. Polecam