“Co najbardziej rozwija dziecko z zespołem Downa?”
lipiec 10, 2018 by Jarek
Kategoria: Podstawowe metody edukacyjne i terapeutyczne
Życie, wymogi jakie się mu stawia i ciągłe ćwiczenia fizyczne….często powtarzam w domu, że zespół Downa to taki “sport” który wymaga stałych treningów. Mniej istotne jest to co to będzie, bardziej istotne czy się to powtarza, jak wpływa to na dziecko i czy to lubi.
Mam w głowie stale od ponad 20 lat te zdanie: “1% w życiu osoby z niepełnosprawnością to potrzebne suplementy i leki, potem najważniejsze są odpowiednia edukacja i wsparcie rodziny.” W ramach tego wsparcia, aktywność fizyczna, aktywność w domu, aktywność edukacyjna są tematem kluczowym. Im mniej dziecko jest w to wprowadzone, tym gorzej funkcjonuje, a nam rodzicom jest trudniej. Cieszę się, że dzięki żonie chodzimy po górach, bo to był jej pomysł i ona umiała go przedstawić Jaśkowi jako cel. Dzisiaj chodzenie po górach to jest przyjemność, niespodzianki przyrodnicze i ciągłe atrakcje, których w domu nie jest w stanie znaleźć. Dla Jaśka jest to trening komunikacyjny, fizyczny, samodzielności i rozwija w ten sposób swoje zainteresowania, co widać w górach gdy interesuje się owadami, kwiatami, płazami, które napotykamy. Dzisiaj jestem przekonany, że daje mu to istotny impuls rozwojowy.
Ja to mam wrażenie że góry to nawet pełnosprawnemu pomagają. Góry wytwarzają inny tym zmęczenia, który jest zdrowy. Codzienne troski też męczą, ale one według mnie nas zabijają a góry pozwalają przeć do przodu:)