Co osoby/dzieci z zespołem Downa chcą robić?
listopad 20, 2020 by Jarek
Kategoria: Jak może być fajnie
Znów pytanie z serii trudnych, ale mam nadzieję, że dokończę temat potencjałów osób z ZD.
Nie odkryję Ameryki, gdy napiszę: JAKI RODZIC TAKIE DZIECKO. Dlaczego tak? Jeżeli rodzic ma zainteresowania, to dziecko będzie mieć. Jeżeli rodzic ma czas dla dziecka, to dziecko będzie “rosnąć” pod wpływem wartości rodzica. To wszystko wynika tylko z jednego:
DZIECKO Z ZESPOŁEM DOWNA NAŚLADUJE I KOPIUJE nawet podświadomie wartości, zachowanie, aktywności rodzica.
Proste nieprawdaż?
Sukcesy sportowe mają dzieci z ZD, których rodzice są z natury sportowcami, czyli wiedzą o konieczności stałego treningu i ciężkiej, systematycznej pracy. Efekt jest wtedy łatwy do przewidzenia: sukces.
Obserwując dziewczyny tworzące dzieła sztuki…to ich rodzice, matki tworzą dzieła sztuki, mają poczucie, wrażliwość kolorów i ich “smaku” czego należy tylko pozazdrościć.
Obserwuję pewnego chłopaka z USA, który jest kierowcą ciężarówki i pracuje na farmie. Na początku nie mieściło mi się to w głowie…jeździł z ojcem od zawsze w pieluchach jeszcze.
Słucham też muzyki dwóch chłopaków z ZD, raperów. Z mojej perspektywy najtrudniejsze jest to dla osób z ZD, ze względu na zakłócenia odbioru dźwięków przez uszy i utrudnioną konwersję dźwięków w mózgu tytułem zaburzeń pamięci. Ich matki, ojcowie to świetni … śpiewaczki, piosenkarki, muzycy!
W USA pierwsza praca jaka czekała na osoby z ZD, to była praca osoby sprzątającej w McDonaldzie. Wydaje się to być łatwe…ale być “wodzirejem” i sprzątać to już nie takie łatwe. Dochodzi tutaj do wykorzystania potencjałów naturalnych osób z ZD: otwartości, empatyczności.
Te cechy zaczynają być eksplorowane przez zatrudnianie dziewczyn z ZD jako asystentki nauczycieli w przedszkolach integracyjnych. Wydaje się być to idealne z mojej perspektywy takiej naturalności silnych cech osób z ZD.
Chłopcy…pojawiają się jako opiekunowie w domach opieki. Oni chcą pomagać, są gotowi na ciężką pracę i do tego mają stałą empatię. Dla mnie też to wygląda, jako ich naturalne silne strony warte eksplorowania.
Jest jeden chłopak w Japonii, który pracuje w ZOO jako opiekun zwierząt. Są to małpy i uwielbiają go.
Wydaje się, że są to zajęcia głównie wymagające byciem “otwartym na drugiego człowieka”..ale nikt nie wykorzystał zdolności chłopaków z ZD do bycie piekarzami, rzemieślnikami. W Azji, krajach arabskich, osoby z ZD to rzemieślnicy, gdyż ich tradycyjny tryb życia wciąż wymaga takich zdolności. W Afryce, osoby z ZD pracuje tak samo jak ich współplemieńcy.
I tak się zastanawiam czy nowoczesność i nowe technologie zasłaniają nam jedną rzecz: OSOBY Z ZD MAJĄ POTENCJAŁ BY BYĆ NIEZWYKŁYMI W DZISIEJSZYCH CZASACH RZEMIEŚLNIKAMI piekącymi ciasta, chleb, bułki chociażby. Jedzenie to ich silna strona, a gdyby tak dać im szansę na to, by dobrze i zdrowo gotowali?
Wydaje się na pozór że nowoczesność, technologia ogranicza możliwości osób z ZD, ja jednak myślę znów, że ogranicza głównie nas rodziców, a w istocie daje szansę by wykorzystać nisze…jak niszczenie dokumentów, jak druk wielkoformatowy, jak segregowanie i archiwizowanie dokumentów. To są już dzisiaj istniejące firmy zatrudniające osoby z ZD i to z sukcesem. Może to jest wskazówka dla nas?