Czy badanie OAT (Organic Acid Test) jest wiarygodnym badaniem neuroprzekaźników?

Duża część z Was, których dzieci prezentują także cechy autystyczne robi badania kwasów organicznych tzw. OAT (organic acid test). Wychodzą jakieś z nich dane, które często nie są jednak skorelowane z tym co wydaje się być pewne, że wyjdzie. Zadajecie zatem pytanie czy jest on wiarygodny?

Poniżej jest przykład takiego raportu:

Z mojej perspektywy wciąż sobie powtarzam taką tezę:

1.neuroprzekaźniki to nie tylko mózg ale całe ciało, choć my zawsze myślimy o nich w kontekście tylko mózgu.

2.neuroprzekaźniki to głównie jelita, ale z pewnością nie nerki.

3.badanie metabolitów nerek z moczu w istocie może odnosić się do funkcjonowania neuroprzekaźników w nerkach.

Z tej perspektywy takie badanie nie może być prawidłowe z perspektywy pytania: ile mamy neuroprzekaźników w mózgu?

Przeszukałem literaturę i okazuje się, że raporty medyczne potwierdzają tą tezę.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3818889/

Wyciągnę z tego raportu jedynie dwa zdania:

“Urinary serotonin and urinary dopamine found in the urine have no correlation with brain or peripheral serotonin and dopamine levels. Significant levels of urinary serotonin and urinary dopamine molecules assayed in the urine have never been shown in the brain or peripheral nervous system.”

“The UNT model has no ability to diagnose central or peripheral nervous system serotonin and dopamine imbalance using baseline monoamine assays in subjects not suffering from monoamine-secreting tumors.”

Potwierdzają one moją tezę, że zarówno poziom serotoniny i dopaminy w moczu nie ma korelacji jakichkolwiek z poziomem tych neuroprzekaźników w mózgu czy nawet w układach peryferialnych.

Z tej perspektywy badanie OAT z moczu nie może być brane jako istotne dla określenia poziomu neuroprzekaźników!