Czy granie w Sonica poprawia pamięć?
lipiec 30, 2018 by Jarek
Kategoria: Tablet,smartfon,komputer
Czytając ostatnio na temat gier komputerowych i ich wsparciu dla osób z chorobą Alzheimera, ze zdziwieniem natrafiłem na artykuł poświęcony ulubionej grze Jaśka o nazwie Sonic i zaskoczyło mnie, jakie wnioski są wyciągane.
Autorka badań tak opisuje swoje obserwacje dotyczące zespołu Downa i choroby Alzheimera.
“Dwa neurotransmitery, chemiczne przekaźniki, które przenoszą sygnały między komórkami nerwowymi i innymi komórkami w ciele, są trzonkami badań Preny. Pierwszym z nich jest GABA, który chroni połączenia, które mózg już dokonał, ale jeśli jest w nadmiarze, utrudnia formowanie nowych połączeń i przyjmowanie informacji. Podwyższone poziomy GABA u osób z zespołem Alzheimera i Downa oznaczają, że osoby te mają o wiele więcej trudności w tworzeniu nowych "połączeń". Innymi słowy, pacjenci z chorobą Alzheimera pamiętają, co się z nimi stało dawno temu, ale nie mogą tworzyć nowych wspomnień.
Druga to dopamina, czyli chemiczny przyjemny mózg. Gry wideo, jak wyjaśnia to Prena, są tak zabawne, ponieważ "kaskada nagrody" neuroprzekaźników jest uwalniana, gdy gracze próbują osiągnąć cel. Dopamina jest jak ujęcie Red Bulla hipokampem, ośrodkiem pamięci mózgu, który "szaleje" i "staje się coraz bardziej podekscytowany", gdy jednostka zbliża się do osiągnięcia nagrody. Krótko mówiąc, więcej dopaminy prowadzi do lepszej wydajności pamięci.
Tę samą poprawę pamięci, jak powiedziała Prena, można również osiągnąć przez zmniejszenie GABA, neuroprzekaźnika, który działa jak pigułka na sen na hipokampie – coś, co udowodniła także w grach wideo.
Skoki dopaminy i GABA zmniejszają się po osiągnięciu nagrody – np. Wyrównanie poziomu w grze wideo – wzrost, który u myszy został udokumentowany przez co najmniej pięć minut później.”
Jak to się przekłada na rzeczywistość. Gracze, którzy grają około 45 minut dziennie w grę jak SONIC, otrzymują w niej nagrody, są na tyle wyrównani, zbilansowani, nagrodzeni, że pamiętają więcej słów niż osoby, które nie grają…także te z zespołem Downa…i to mnie zaskoczyło.