“Czy jest klasa masowa dla dzieci z zespołem Downa?”
Ola autorka pytania, zadała pytanie, sugerujące możliwość powstania klasy z dominującym udziałem osób z ZD, które mogłyby realizować program szkoły masowej, w wolniejszym trybie.
Jest to pomysł i myślę, że Gosia z przyjaciółmi realizuje w Gdańsku podobną ideę na ten moment.
Powstaje jednak kilka pytań w tak ustawionym zakresie edukacyjnym:
1.Od kogo dzieci z ZD mają kopiować najlepsze zachowania i umiejętności? Jeżeli nie ma wzorców dzieci bez ZD, to czy to wtedy nie będzie to mimo wszystko klasa z edukacją spersonalizowaną, a nie masową?
2.Cały czas zastanawiam się nad sensownością realizowania pełnego programu edukacyjnego dla dziecka z ZD w zakresie powyżej szkoły podstawowej. Czy nie powinien to być jednak etap skoncentrowania się nad specjalizacją zawodową? Dzieci z ZD są w stanie osiągnąć wiele z zakresów edukacji masowej, ale to trwa. Czy zatem warto jednak skupiać się na wyższej matematyce, która i tak może nie być wykorzystana przez nie w życiu?
3.Taki projekt mi odpowiada, ale on w istocie jest w pewnym sensie realizowany już przez szkoły specjalne. Gdyby tak ściągnąć etykietę: specjalna, wprowadzić więcej wymagań programowych to mielibyśmy już ten projekt od razu. Pytanie zatem czy warto budować tego typu system?
4.Zaletą tego projektu mogłoby być jedno: klasa mogłaby istnieć w ramach szkoły masowej, gdzie uczniowie z ZD mieliby styczność z pozostałymi dziećmi. Jest to możliwe, potrafię sobie to wyobrazić i z tej perspektywy można by wrócić do tego idealnego rozwiązania: SZKÓŁ SPECJALNYCH W RAMACH SZKÓŁ LOKALNYCH jak w wielu krajach ma to miejsce.
Jak znam życie, wszystko zależy od naszej pomysłowości i obyśmy umieli tworzyć różne rozwiązania, które z pozoru wydają się głupie…a stają się odkrywcze!
Tak jak te pomysły, pod których wrażeniem jestem: http://www.zespoldowna.info/doroslosc-osoby-z-zespolem-downa-samodzielnosc-i-praca.html