“Czy kwas foliowy jest najważniejszy?”
lipiec 12, 2024 by Jarek
Kategoria: Metabolizm
Lubię wakacje, gdyż zmuszają mnie do przypominania sobie tych wszystkich informacji które umieściłem tutaj na stronie podczas ostatnich 15 lat. Tak jest z tym pytaniem od Karoliny. Tak pisałem o tym naście razy, ale dla nowych rodziców przypomnę krótko jak to jest z witaminami z grupy B w ZD.
Tak z perspektywy zespołu Downa kwas foliowy, czyli witamina B9 jest krytyczna. Dlaczego? Trisomia 21 powoduje potrojenie genów odpowiedzialnych za metabolizm kwasu foliowego. To powoduje, że w ZD potrzebujemy go więcej. Biorąc pod uwagę, że prawie 38% dzieci z ZD, które przeszły przez moje ręce ma polimorfizm genu MTHFR C677T i/lub FOLR1 to zapotrzebowanie na kwas foliowy rośnie. Jego brak jest z pewnością przesłanką do problemów kognitywnych w ZD.
https://www.zespoldowna.info/metylacja-w-zd-jest-inna-i-zalezna-od-trisomi-21.html
Jednak jest jedno ale. Witamina B9, kwas foliowy nie funkcjonuje samodzielnie i jest jedynie częścią grupy witamin B, która jest krytyczna dla całej metylacji. Bez witaminy B2 zawsze będzie metabolizm witaminy B9 nieprawidłowy. Z innej strony bez witaminy B12, czyli kobalaminy, witamina B9 w metylacji nie może być odpowiednio wykorzystana. Często wytwarza się tzw. pułapka kwasu foliowego, gdy nie ma witaminy B12.
https://www.zespoldowna.info/analizujemy-metylacje-cz-12-pulapka-metylowanego-kwasu-foliowego.html
Gdy popatrzmy na panele DNA w Polsce, populacyjnie Polacy mają większy problem z metabolizmem witaminy B12. Oznacza to, że osoby z ZD w Polsce mają też problem z tą witaminą krytyczną na wielu poziomach. Z tej perspektywy, dla mnie witamina B12 jest ważniejsza od witaminy B9 w Polsce. Przy Waszych badaniach okresowych, problem z witaminą B12 jest tez większy niż z witaminą B9.
https://www.zespoldowna.info/witamina-b12.html
Podsumowując: ogólnie w Polsce nie powiedziałbym, że witamina B9 jest najważniejsza dla osoby z ZD wśród witamin z grupy B. Bardziej bym wskazał na to, że wszystkie maja odpowiedni, taki sam poziom istotności, gdyż są symbiotyczne, powiązane w działaniu ze sobą. Biorąc jednak środowiskowe, polskie uwarunkowania, powiedziałbym że mamy większe problemy z witaminą B12 niż z witaminą B9 w Polsce, stąd zwróciłbym większa uwagę na B12.
Testuje na sobie.
Aktualnie dochodzę do tego samego wniosku.
Witaminami z gr b trzeba umiejętnie rząglować.
Mieszam hydroxy, z b2 i z b9 (chociaż po niej chce mi się spać.. zdziwiło mnie to – myślałam, że raczej podnosi poziom energii). Możliwe też że sennosc wystąpiła po prostu przez posiłki, suple I posiłek, a później godzina odcięcia- więc raczej kwestia trawienia.. Więcej jem, dzięki wot z gr b, sukces, bo znów chce mi się jeść.
Zauważyłam też, że dieta z duża ilością zieleniny jest pomocna – ze szczawianami nie miałam problemów (chyba, że dopiero ujawnią się po zmianie diety).
Za to b12 I dieta z zieleniną łagodzi objawy kamicy i cholernego kwasu moczowego.
Dla CBS stosuje ornityne I lub detox na noc.
Po węglu czasami budze się z energia.
Gdy na dniu czuje poddenerwowanie biorę ornityne, to pomaga uspokoić mozg i ogarnąć ta dziwna nerwowość.
Okazjonalnie biorę cytruline – co któryś dzień – fajny zastrzyk energii daje.
Zamówiłam jeszcze adenozylokobalamine (pewnie zle napisałam, ale nie chce mi się sprawdzać- zawsze robie literowke) chce spróbować jaki da efekt, chce mieszać z hydroxy.
Jestem pozytywnie nastawiona. Coś jakby się zmienia.