“Czy niedoczynność tarczycy wymusza stosowanie antyutleniaczy?”
Hormon T3 z natury jest regulatorem biogenezy mitochondriów, reguluje ekspresję genów poprzez aktywność jego receptorów. Zatem osoby z zespołem Downa, które mają niedoczynność tarczycy a priori są podatne na większy stres tlenowy tytułem nadmiernej aktywności genu SOD 1 (POTROJONEGO) i bardzo często występującego polimorfizmu SOD 2.
Stoi to w zupełnej przeciwności do funkcjonowania genów GSS, GSH, CAT odpowiedzialnych za produkcję i funkcjonowanie glutationów. Są one mniej aktywne, niezbilansowane w stosunku do potrojonego SOD1 czy będącego w polimorfizmie SOD2. Glutation jest naturalnym, najlepszym antyutleniaczem, który jest w stanie zbilansować, zniwelować stres tlenowy. Jednak, jeżeli te geny występują w polimorfizmie, a często występują, to produkują glutationu mniej.
Jeżeli mamy niedoczynność tarczycy a w ZD jest to stan permanentny często, to obniżamy sobie w ten sposób aktywność powyższych genów, bo hormonów tarczycy jest po prostu za mało. Zatem w konsekwencji niedoczynność tarczycy obniża poziom aktywności systemu broniącego organizm przed ponadtlenkiem wodoru, w tym aktywnośc genów odpowiedzialnych za glutation. W efekcie nie mamy wyjścia tylko musimy wprowadzić witaminę C, witaminę E, polifenole jako mechanizm wspierania tarczycy, walki z nadmierną ilością stresu tlenowego całego organizmu, bilansowania ilościowego poziomu stresu tlenowego z ilością antyutleniaczy.