“Czy powinna córka mieć wysoki poziom hormonów, czy niski?”
Jest to trochę źle postawione pytanie, gdyż analizując przyczyny źle funkcjonującej tarczycy w zespole Downa, powinniśmy mówić, że bieżące normy nie oddają typologii funkcjonowania tarczycy w przypadku naszych dzieci.
Jeżeli mamy u większej części dzieci z ZD przy ft4 na poziomie 1,2 ng/dl występują oznaki suchej skóry, to czy ten parametr jest w normie, czy też nie?
Wydaje się, że już nie.
Jeżeli dziecko z ZD otrzymuje dawkę 100mcg letroxu, czyli jak przeciętna dorosła kobieta mająca problemy z tarczycą, i pozwala to na utrzymanie ft4 na poziomie bardzo dobrym 1,5 ng/dl…ale bez wzrostu poziomu ft 3, to czy taki układ jest dobry? Mam wątpliwości.
Z tego co do tej pory napisałem wynika jedno:
http://www.zespoldowna.info/dlaczego-tsh-nie.html
*szukamy takiego podejścia do leczenia tarczycy by osiągnęła ona na poziomie ft3 poziom ponad 60% zakresu normy
*jedynie wtedy można domniemywać, że tarczyca poradzi sobie ze wszystkimi problemami
*nie znamy maksymalnych poziomów, gdyż zazwyczaj dzieciaki osiągają 80% zakresu normy jeżeli ich tarczyca jest w bardzo dobrej formie
*jestem przekonany, że te granice jednak należałoby zmodyfikować i spersonalizować biorąc pod uwagę temperaturę ciała, puls serca, oczywiście ekspresję genów APP, SOD1, pracę mitochondriów
Wiemy jedno: W ZD NIE MOŻEMY AKCEPTOWAĆ NISKICH POZIOMÓW HORMONÓW TARCZYCY, GDYŻ JEST ONA JUŻ OZNAKĄ CHOROBY ALZHEIMERA I DESTABILIZACJI FUNKCJONOWANIA TARCZYCY I ZAKŁÓCA FUNKCJONOWANIE RELACJI PRZYSADKA-TARCZYCA.