“Czy serce zoperowane jest zdrowe?”, a czy serce w ZD bez operacji jest “zdrowe”?
Cieszę się z Waszego zainteresowania problemem. Tak jak obiecałem trochę wiedzy, która może Was istotnie zaskoczyć.
Zacznę od jednego, im bardziej się “kopie” w wiedzy tym więcej się znajduje, często zaskakujących wątków. Ta wiedza dzisiaj jest, tylko trzeba chcieć mieć czas by ją zagłębić. Polecam szukajcie i czytajcie, nikt inny tego nie zrobi.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC9907910/
Mamy zatem całkiem nowy artykuł dotyczący tego problemu, korzystający z badań osób z ZD przy użyciu screeningu dopplerowskiego (USG z efektem Dopplera), który mówi:
“…pacjenci zwykle cierpią na czynnościową dysfunkcję serca…”
Kogo to dotyczy?
Osób z zespołem Downa, które nie miały wady serca przy urodzeniu!
Czytamy dalej:
“W kilku badaniach podkreślono, że pomimo braku anatomicznych wad serca, u pacjentów z ZD występują subtelne zaburzenia funkcji serca.”
czyli potwierdza się, to co wspominałem: jeżeli nawet wydaje nam się, że anatomia serca, czyli strukturalna budowa serca jest właściwa, to mamy jednak zaburzenia w funkcjonowaniu serca, które wynika z:
1.”U pacjentów z ZD prawa strona serca wykazywała znaczne zmniejszenie zarówno funkcji skurczowej, jak i rozkurczowej.”
2.”…dysfunkcji rozkurczowej lewej komory u pacjentów z ZD”
3.”…zmniejszenie stosunku wczesnego/przedsionkowego pierścienia zastawki mitralnej oraz wydłużenie czasu izometrycznej relaksacji lewej komory u dzieci z ZD”
4.”…podwyższonego ciśnienia napełniania i dysfunkcji rozkurczowej serca”
Jak widać problem serca jest bardzo zbliżony do tego co mamy z innymi organami w ZD. Ja patrzę na podobieństwa tego problemu z jamą ustną. Budowa jej jest niby właściwa. Nikt nie przejmuje się podbiciem gotyckim bo dziecko przecież je, a skoro nie mówi że ma problem z połykaniem, gryzieniem, to to chyba nie przeszkadza. Do tego zęby. Skoro to ma, to przecież to nie problem, bo gryzie. Ale jak przechodzimy do szczegółów to okazuje się, że budowa jamy jest mechanizmem predyspozycji do stałej dysbiozy, która jest na tyle charakterystyczna w tym miejscu, że stała się mechanizmem inicjującym chorobę Alzheimera. Z drugiej strony osoby z ZD nie gryzą pokarmu przodem uzębienia, tylko tyłem, przez co starcie zębów jest nietypowe. Na koniec jeszcze ten mechanizm: nikt się nie przejmuje tym, że zęby często nie mieszczą się w tak wąskiej jamie ustnej, ważne że są…a przecież to jest sekwencyjny problem począwszy od tego, że:
*osoba z ZD w wieku 16 lat może mieć jeszcze mleczaki,
*budowa jamy ustnej powoduje, że dzieci z ZD jedzą wybiórczo, bo czegoś nie mogą pogryźć
*dzieci z ZD nie chcą połykać suplementów,bo nie mieszczą ich w jamie ustnej
*dzieci z ZD nie mówią, a seplenią, bo artykulacja jest zaburzona poprzez budowę anatomiczną
To są pierwsze przykłady jakie mi się nasunęły, ale ich z dużą pewnością moglibyśmy przytoczyć więcej.
Wracając do serca.
Jak widać na pozór wszystko gra i obraz wydaje się być właściwy. Jak przejdziemy do szczegółów, to okazuje się, że to “nie ten kolor”, “nie ta kreska” i obraz nie jest już tak piękny jak powinien być, gdyż rozkurczanie i skurczanie jest inne, przepływy są inne, zatem serce w “budowie” daje radę, ale jeżeli chodzi o jego działanie to ma już ono inne wzorce.
Wniosek dla mnie jest jeden:
Bez względu na to czy serce jest zoperowane, czy też nie, ono ma prawo działać inaczej. Ta inność nie musi być kwestią samej budowy strukturalnej, ale funkcjonalności, czy też budowy komórkowej, gdzie wielkość mitochondriów i ich strukturalne zmiany powodują istotną dysfunkcję procesów metabolicznych, a co za tym idzie innej sprawności serca, innych zakresów jego pracy i innej jego efektywności…a tego gołym okiem nie widać!
Stąd tak krytyczne jest dla mnie:
*kontrolowanie pracy serca bez względu czy dziecko miało operację, czy nie
*wspieranie metabolizmów jakie tam zachodzą, w szczególności procesów energetycznych
*wspieranie budowy membran komórkowych
*uprawianie sportów/aktywności fizycznej, jako “sportu narodowego osób z ZD”
Podkreślę to ostatnie: ruch jest mechanizmem kreowania i wspierania wydolności organizmu. Dla serca jest krytyczny, bo go po prostu trenuje…a na koniec jak dodamy odpowiednią dietę, byśmy nie mieli stanów zapalnych, otyłości, to będziemy mogli osiągać duużo.