Die Kartoffeln czyli co dobrego mnie dziś spotkało na zakupach.
marzec 25, 2017 by Jarek
Kategoria: Świadomy Jaś
O tym, że Jasiek z kartkówki z niemieckiego z warzyw i owoców dostał 6/6 … dowiedziałem się na zakupach. Nawet znów stałem się przedmiotem żartów…ale nie moja wina, że nie znam niemieckiego, a Jasiek zna i niemieckie słowa i angielskie.
…a było to tak. Co wziąłem podczas zakupów padało słowo niemieckie. Byliśmy na warzywach i Jasiek coś do mnie rzekł. Ja nic bez reakcji. Nagle huk na cały sklep: “Mówiłem….” i coś padało z ust Jaśka ale ja bez szans na zrozumienie. Pani Agnieszka, która wykładała warzywa tylko się uśmiechnęła. Pytam Jaśka o co chodzi? A on:”Mówiłem die Kartoffeln i …” miałem nadzieję, że nie było to przekleństwo. Pani Agnieszka nie wytrzymała jak zobaczyła moje poirytowanie i wybuchnęła śmiechem. Nic, dałem Jaskowi szansę i okazało się, że miałem wziąć 2 porcje ziemniaków a nie tylko jedną. Wkurzony przeszedłem na angielski i oczywiście były tomato i die Tomaten, salad i coś po niemiecku, apples and die Apfel.
Zrobiliśmy tak duże wrażenie, że osoby które nas “normalnie” znały patrzyły jakby pierwszy raz w życiu nas widziały…a śmiech Pani Agnieszki towarzyszył mi aż do kas, musiałem nieźle wyglądać z tym “niemieckim”.