Dieta ketogeniczna poprawia funkcje poznawcze w zespole Downa
Wciąż uważam, że za mało pisze się o tym, jak złą dietą są raczone nasze dzieci, bo nikt nam nie mówi która jest dobra. Wciąż ja poruszam kwestię diety niskohistaminowej wykluczającej gluten i ograniczającą laktozę. Często wspieram tezę, że dieta śródziemnomorska jest dla nas idealna…ale podkreślam, że bez tego glutenu i węglowodanów, jakie idą za zbożami. Dzisiaj mamy ciekawy artykuł, który wbił się mi mocno w moje rozważanie: dieta ketogeniczna poprawia funkcje poznawcze u naszych dzieci, ale i w chorobie Alzheimera.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC9870323/
Dieta ketogeniczna przewija się w ZD tytułem częstych przypadków padaczki. Część z rodziców zatem ją rozumie. Jednak znaczna część stoi obok i nie rozumie, co to jest. Spróbuję zatem wytłumaczyć, jak ja to rozumiem.
1.Dieta ketogeniczna, często nazywana keto, to jest taka dieta, gdzie węglowodany stanowią jedynie uzupełnienie diety, a nie jej podstawę. Z tego punktu widzenia powinny one stanowić nie więcej niż 50 g/dzień.
2.Kluczowym składnikiem jest tutaj tłuszcz uzupełniany przez białko.
3.Szukając jakiś wzorców, gdyż nie jestem profesjonalistą w tym wymiarze, trafiłem na tą stronę, która przypadła mi do gustu z jednego powodu: połączono dietę śródziemnomorską z keto…i jak się pominie reklamy, to założenia jakie tam się pojawiają są dość precyzyjne…tylko wyłączcie z niej gluten, pamiętajcie.
https://okiemdietetyka.pl/dieta-ketogeniczna-darmowy-jadlospis-2000-kcal/
Wracamy do raportu. Z czego bierze się zainteresowanie tą dietą u osób z zespołem Downa i w przypadku choroby Alzheimera. Bazą są następujące fakty pokazane w raporcie:
“Upośledzone wykorzystanie glukozy w mózgu (8) i towarzysząca temu sygnalizacja insulinowa (9) w mózgu, mogą przyczyniać się do etiologii choroby Alzheimera. Randomizowane kontrolowane badanie u pacjentów z chorobą Alzheimera wykazało, że dieta ketogeniczna poprawiała codzienną funkcjonalność i jakość życia (10). Ciała ketonowe wytwarzane w wątrobie swobodnie przekraczają barierę krew-mózg i są wykorzystywane do produkcji ATP przez neurony i komórki glejowe (11). Inne dowody wskazują, że dostarczanie mózgowi z chorobą Alzheimera, wystarczającej ilości ciał ketonowych – nawet z egzogennego źródła – może złagodzić deficyt energetyczny (12, 13). Zwiększone poziomy ketonów w osoczu zwiększają pobór energii netto przez mózg, jak określono przez łączny pobór energii z ketonów i glukozy. Podczas suplementacji ketonów, jedno badanie nie wykazało zmian w całkowitym wychwycie glukozy, co sugeruje, że wykorzystanie energii z glukozy pozostało stałe, ale wychwyt ketonów dostarczył dodatkowego paliwa do metabolizmu energetycznego (14, 15). Inne badania wykazały, że dodatkowe ketony mogą powodować poprawę funkcji poznawczych (16, 17). Mechanizmy działania wyjaśniające, w jaki sposób i dlaczego ketoza skutkuje poprawą funkcji poznawczych, obejmują ratowanie hipometabolizmu glukozy, łagodzenie zaburzeń równowagi neuroprzekaźników, zmniejszenie stresu oksydacyjnego i zmniejszenie stanu zapalnego (18).”
Jak widać z opisu powyżej, choroba Alzheimera tytułem cukrzycy typu 2, staje się choroba mitochondrialną, która nie produkuje odpowiedniej liczby energii ATP, potrzebnej do prawidłowego funkcjonowania.
Teraz przechodzimy do analizy przypadku osoby z zespołem Downa, która w wieku 47 lat została zdiagnozowana w kierunku choroby Alzheimera…ale od początku.
Nasza bohaterka Mary, w wieku 41 lat zaczęła tracić pamięć. Postępowało to ze zmianą zachowania pełnym strachu i niepokojów, w połączeniu z kompulsywnością. Często nie umiała wrócić do domu. Była ciągle zmęczona. Przy jej ograniczeniach komunikacyjnych wymagało to ciągłej jej kontroli.
Dwa lata po tych objawach wprowadzone jej leczenie ale z dietą paleo i restrykcją węglowodanów do 100 g dziennie. Pomimo istotnego spadku wagi, poprawie BMI, leczeniu lekami i witaminami, Mary traciła funkcje poznawcze i komunikacyjne.
Po kolejnych 3 latach, obniżono jej dawkę węglowodanów do poziomu 75 gram dziennie by znormalizować wagę. Niestety wciąż następował progresywny spadek funkcji poznawczych.
Po kolejnym roku postanowiono wprowadzić dietę keto dla Mary, gdyż było to też istotne dla mamy Mary. Dieta ketogeniczna była wsparta szkoleniem dla mamy, dzięki czemu ustalono odpowiednie podejście. Celem było 20 g węglowodanów dziennie i utrzymanie określonej ketozy. Dieta opierała się w 70-80% na tłuszczu.
Efekty jakie uzyskano:
1.Po dwóch tygodniach na diecie uzyskano stabilność nastroju. Mary była zadowolona, bez ataków. Poprawił się sen, energetyczność. Spała w trybie ciągłym, bez konieczności drzemek w ciągu dnia.
2.Po trzech tygodniach wróciła mowa. Mama Mary została zaskoczona faktem, racjonalnego powtórzenia zdania:”Tak rozumiem!”. Uwaga: te słowa Mary nigdy wcześniej nie wypowiadała.
4.W czwartym tygodniu odzyskała zainteresowania, w tym zaczęła wychodzić z domu, wróciła do życia towarzyskiego, przestała wymagać wsparcia. Zachowania paranoidalne jak strach przed myciem głowy pod prysznicem zniknęły. Zniknęły zachowania kompulsywne. Funkcje poznawcze wróciły na tyle, że z powrotem zaczęła zajmować się zwierzętami na farmie. Wyprowadzała psa.
5.Po 6 miesiącach diety keto Mary BMI ustabilizowało się, odstawiono leki, a diagnoza w kierunku choroby Alzheimera została wycofana z jej kartoteki. Poniżej diagram historii Mary z tego raportu:
Jakie wnioski płyną z tego przypadku?
1.Będę się powtarzał: węglowodany są dla nas skrajnie nieprzyjazne, a jeżeli są jeszcze związane ze stanem zapalnym jak w przypadku glutenu zwiększającego poziom histaminy, to jest to dla naszych dzieci znaczące pogorszenie jakości życia, które my im fundujemy w imię czegoś tam.
2.Zaburzenia produkcji energii są krytyczne i im dziecko jest starsze, dorosłe tym bardziej to widać. Metabolizm energetyczny nie działa, mitochondria nie działają …efektywnie.
3.Zmiana diety, która maksymalizuje efektywność energetyczną, wykorzystując każdą możliwą ścieżkę, może powodować istotne ulepszenia w funkcjonowaniu metabolizmów, a w konsekwencji poprawy funkcji poznawczych.
4.Ten przypadek zastosowania diety ketogenicznej, restrykcyjnej w ilość węglowodanów, dał przykład jak istotna dieta jest w terapii i likwidowaniu problemów złych metabolizmów!
5.Dla mnie też znajduje to potwierdzenie w następującym podejściu do osoby z ZD. Dzisiaj wzorzec jaki ich dotyka niemalże jest następujący:
zła dieta wysoko węglowodanowa – otyłość-osoba z leptynoopornością-osoba z insulinoopornością-osoba z chorobą Alzheimera
6.Dieta z eliminacją węglowodanów poniżej 20g dziennie stała się lekarstwem na całe zło, będąc skuteczniejszym lekarstwem od leków nam znanych jak chociażby memantyna, stosowanych w chorobie Alzheimera.
Zastanawiam się, czy jeżeli mamy tak precyzyjnie opisany przypadek dobrej diety dla osób z ZD, czy zaczniemy ją stosować?
Ciekaw jestem Waszego zdania. Piszcie, zostawiajcie komentarze jarek@zespoldowna.info
A co z Hashimoto? Gdzieś czytałam badania, które mówiły, że dieta keto nie jest polecana w chorobie Hashimoto.
Ja widzę jedno zaskakujące zjawisko. Ft4 i Tsh nie ulegają zmianie ale ft3 „lubi” spadać.
Dieta keto i dieta GAPS są fajne dla ludzi z ZD, sami stosujemy. Czasem bywa ciężko, bo dziecko chodzi do przedszkola i widzi co jedzą inne dzieci, ale samo obniżenie węglowodanów dużo daje. A hashimoto, wymaga dobrego podejścia na keto i tyle. Trzeba poszukać lekarza/dietetyka, który pomoże. Polecam p. Iwonę Wierzbicką lub braci Rodzeń, ich filmy otworzyły mi oczy.
Potwierdzam. Keto (~12g węgli/dzień w kalkulacji na 17kg m.c) jest skuteczne dla dzieci w spektrum autyzmu. Efekty “odblokowania” widoczne po około miesiącu.
Przy okazji Panie Jarku jestem bardzo wdzięczna za cały wkład i pracę; za wszystkie materiały. Odczarował Pan nam syna i …w sumie nas też:)