Kiedy oglądam filmy o zawodach sportowych za granicą to zawsze odnoszę je do tego,co widziałem w Kielcach. Zastanawiam się, dlaczego na zawodach w Polsce jest tak mało zawodników o znacznym stopniu niepełnosprawności. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja na tym filmie. Widać, że Olimpiady docierają tam do ludzi, którzy najbardziej tego potrzebują. Widać też,czym jest sport dla tych zawodników, jak poważnie go traktują, jak przeżywaja swój start. Oni są prawdziwymi zawodnikami takimi jak Małysz,albo Kowalczyk. Traktujmy ich tak samo, jak oni o sobie myślą.
Zorganizujmy im dostateczną liczbę treningów i zawodów. Niech rzeczywiście będą prawdziwymi zawodnikami nie od święta.
Tata Kuby
Dziś kończy się święto.
Ciekawe, co będzie jutro, Czy rozpoczną się przygotowania do kolejnego święta i oczekiwanie zawodników na swoja szansę, nawet przez kilka lat?
Czy częsty trening, liczne zawody, wielkie festyny sportowe-rodzinne, przyjazne przepisy, docieranie do niepełnosprawnych najbardziej potrzebujących tego,co powinny dawać Olimpiady? Nie mogę tego nie powiedzieć POWSZECHNE I DOSTĘPNE
Tata Kuby
Nie spadła bomba i nic sie nie wydarzyło. Zawodów jak nie było tak nie ma. Niedługo będziemy obchodzić trzecią rocznicę oczekiwania na zawody regionalne.
Na stronach Olimpiad brak aktualności: brak harmonogramu zawodów na rok 2011, brak informacji o terminie losowania na letnie Igrzyska w Atenach [obiecałem Kubie, ze pojedziemy na losowanie). Tylko otrzymana przesyłka o 1%.
My dalej trenyjemy systematycznie. Duża satysfakcja,kiedy zewsząd słyszymy pochwały o postępach syna. Udało się dzięki przychylności dyrektorki szkoły w zimie korzystać z sali gimnastycznej w szkole. Teraz wyglądamy słoneczka, aby wyjść na podwórko z rowerem, kulą i białym sznurkiem do wyznaczania linii.
Pozdrowienia dla organizatorów Olimpiad Specjalnych w Polsce
Tato Kuby
Nie ma żadnej nadziei, aby coś zmieniło się na korzyść w Olimpiadach Specjalnych Rozmawiałem kilkakrotnie z Panią Dyrektor OS (najważniejszą) i nie mam żadnych złudzeń. Wszystko zależy od ludzi.
Smutne, że trener syna w klubie sportowym, gdzie Kuba został włączony prosi o harmonogram zawodów, bo chce odpowiednio dostosować treningi, a ja tego nie mogę spełnić. Wszystko zależy, czy jakiś Dyrektor regionalny wyrazi łaskawie zgodę, oczywiście po konsultacjach z “kolektywem”. Wszystko dzieje się w ostatniej chwili. Całe szczęście, że możemy jechać za granicę. Więc pojedziemy.
Tato Kuby
Kiedy oglądam filmy o zawodach sportowych za granicą to zawsze odnoszę je do tego,co widziałem w Kielcach. Zastanawiam się, dlaczego na zawodach w Polsce jest tak mało zawodników o znacznym stopniu niepełnosprawności. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja na tym filmie. Widać, że Olimpiady docierają tam do ludzi, którzy najbardziej tego potrzebują. Widać też,czym jest sport dla tych zawodników, jak poważnie go traktują, jak przeżywaja swój start. Oni są prawdziwymi zawodnikami takimi jak Małysz,albo Kowalczyk. Traktujmy ich tak samo, jak oni o sobie myślą.
Zorganizujmy im dostateczną liczbę treningów i zawodów. Niech rzeczywiście będą prawdziwymi zawodnikami nie od święta.
Tata Kuby
Tato Kuby! My wszyscy jesteśmy sfrustrowani żyjąc w Polsce. Bo to jest kraj, paradoksów, gdzie nic nie działa poprawnie i sprawnie.
Dziś kończy się święto.
Ciekawe, co będzie jutro, Czy rozpoczną się przygotowania do kolejnego święta i oczekiwanie zawodników na swoja szansę, nawet przez kilka lat?
Czy częsty trening, liczne zawody, wielkie festyny sportowe-rodzinne, przyjazne przepisy, docieranie do niepełnosprawnych najbardziej potrzebujących tego,co powinny dawać Olimpiady? Nie mogę tego nie powiedzieć POWSZECHNE I DOSTĘPNE
Tata Kuby
Nie spadła bomba i nic sie nie wydarzyło. Zawodów jak nie było tak nie ma. Niedługo będziemy obchodzić trzecią rocznicę oczekiwania na zawody regionalne.
Na stronach Olimpiad brak aktualności: brak harmonogramu zawodów na rok 2011, brak informacji o terminie losowania na letnie Igrzyska w Atenach [obiecałem Kubie, ze pojedziemy na losowanie). Tylko otrzymana przesyłka o 1%.
My dalej trenyjemy systematycznie. Duża satysfakcja,kiedy zewsząd słyszymy pochwały o postępach syna. Udało się dzięki przychylności dyrektorki szkoły w zimie korzystać z sali gimnastycznej w szkole. Teraz wyglądamy słoneczka, aby wyjść na podwórko z rowerem, kulą i białym sznurkiem do wyznaczania linii.
Pozdrowienia dla organizatorów Olimpiad Specjalnych w Polsce
Tato Kuby
Nie ma żadnej nadziei, aby coś zmieniło się na korzyść w Olimpiadach Specjalnych Rozmawiałem kilkakrotnie z Panią Dyrektor OS (najważniejszą) i nie mam żadnych złudzeń. Wszystko zależy od ludzi.
Smutne, że trener syna w klubie sportowym, gdzie Kuba został włączony prosi o harmonogram zawodów, bo chce odpowiednio dostosować treningi, a ja tego nie mogę spełnić. Wszystko zależy, czy jakiś Dyrektor regionalny wyrazi łaskawie zgodę, oczywiście po konsultacjach z “kolektywem”. Wszystko dzieje się w ostatniej chwili. Całe szczęście, że możemy jechać za granicę. Więc pojedziemy.
Tato Kuby