Dlaczego tyjemy? cz.2 czyli o insulinie

listopad 7, 2013 by
Kategoria: Dieta

Nic do mnie tak nie trafia jak odwołanie się do historii, antropologii. Nikt tak do mnie nie trafia jak właśnie przykłady historyczne. Tutaj zaskoczył mnie pewien fragment z 1829 roku opisujący co jedzono a co nie i dlaczego.

Ale zaczynamy od zasad. Oto pierwsza z nich:

1.Nie tyjemy dlatego, że jemy za dużo i ruszamy się za mało.

Z mojej perspektywy, obserwując aktywne dzieci i dorosłych z ZD dochodzę do wniosków jak autor: to nie od ruchu i od ilości jedzenia zależna jest nadwaga naszych najbliższych. Z jednej strony jest to z pewnością czynnik genetyczny, który wpływa na metabolizm i przez co odbiega on od wzorca, ale znam osoby z ZD z bardzo dużą ilością aktywności sportowych, ruchowych…a tyją.

Zasada 2

Przede wszystkim dwa czynniki determinują, ile tłuszczu gromadzi nasz organizm i oba mają związek z hormonem – insuliną. Otyłość jest zatem także skutkiem nierównowagi hormonalnej.

To jest z pewnością trop dla naszych. Jak pokazują badania w ZD problem insuliny jest porównywalny do tematu tarczycy…ale tym się nikt nie przejmuje. Nikt nie widzi korelacji zaburzenia gospodarki cukrowej w ZD ze zdrowiem osób z ZD, a przecież lekarze zajmujący się chorobą Alzheimera mówią wprost: ALZHEIMER JEST FORMĄ CUKRZYCY!!! A nasze dzieciaki mają biomarkery Alzheimera od urodzenia. Czy to zatem oznacza, że mają cukrzycę od urodzenia? Nie znalazłem odpowiedzi na tak postawione pytanie….bo nikt tego nie analizuje.

Dane jakie są prezentowane delikatnie wskazują na problem z insuliną, gdy pozostałe cechy np.: leptyna wydają się być neutralne.

image

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/23067442/?i=44&from=down%20syndrome%20insulin

Na koniec przypomnijcie sobie temat oleju kokosowego i diety ketogenicznej. Jest ona wskazana dla naszych dzieci ze względu na “głodujące mózgi”. One głodują bo nie otrzymują właściwej ilości glukozy do funkcjonowania. Cóż jest to już forma cukrzycy, która jest niejako korygowana poprzez sztuczne dostarczanie ketonów w postaci oleju kokosowego lub olejów MCT. Czyli znów: choroba ALZHEIMERA JEST FORMĄ CUKRZYCY INSULINOOPORNEJ?

Czyż nie jest to logiczne?

Komentarze

1 Komentarz do “Dlaczego tyjemy? cz.2 czyli o insulinie”
  1. Ela pisze:

    To jest logiczne i działa. Od kilku miesięcy stosujemy u Łukasza dietę z dużym ograniczeniem węglowodanów. Dostaje natomiast dużo więcej “dobrych tłuszczów” w postaci olejów plus bardzo, bardzo mocno ograniczyliśmy gluten. Łukasz schudł (choć nie był otyły), i jest zdecydowanie zdrowszy. Po prostu nie choruje, nie przeziębia się, nie łapie katarów.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...