Dziecko z zespołem Downa w szkole masowej.
Od 4 miesięcy dostaję od Was pytania dotyczącej szkoły dzieci z ZD. Wraca temat, który przerabiałem 15 lat temu i widzę Waszą bezradność i zagubienie. Tym bardzie to się rzuca w oczy, że państwo zepsuło system edukacji w ciągu ostatnich lat. Zatem co macie zrobić?
Popatrzmy na ten wpis:
https://forum.gazeta.pl/forum/w,567,176334909,176334909,Dziecko_z_ZD_w_szkole_masowej.html
Patrząc na ten wpis zacznę przepis na dobrą szkołę od pewnych wskazówek.
1.Gdy Wasze dziecko z ZD ma 3 lata, musicie być już w grupie rówieśniczej 3-5 dzieci, trzymać się razem. Dlaczego? W grupie jak pójdziecie do szkoły masowej/integracyjnej będzie łatwiej stworzyć klasę wyspecjalizowaną dla Was. Twórzcie to jako opcję już wtedy.
2.No to teraz odpowiedzi na pytania:
“Spotkaliście się z tym, że dziecko z ZD chodzi do klasy integracyjnej w szkole masowej?”
Tak. Dzięki WSPANIAŁEJ SZKOLE, przy ulicy Nyskiej, Janek chodzi do szkoły masowej z innowacyjnym programem edukacji stworzonym przez Nauczycieli Dyrektora tej szkoły.
“A ja się zastanawiam, czy takie dziecko skorzysta coś z takiej szkoły? “
Nigdy nie liczyłem na to, że Janek będzie mógł zyskać społecznie, edukacyjne tak dużo jak to uzyskał. Nigdy nie spodziewałem się takiej akceptacji uczniów dla niego, nauczycieli dla niego jaką uzyskuje. Nie liczyłem, że będzie mógł się odnaleźć w takim systemie. Dzisiaj nie mam wątpliwości, że ten system się sprawdził i Janek otrzymał coś czego nawet dzisiaj nie umiem nazwać, zdefiniować bo wykracza moje oczekiwania.
“A może się mylę i jest zupełnie inaczej i takie dzieci dobrze się odnajdują w zwykłych szkołach? “
W takim systemie w jakim Janek jest szkoła jest mechanizmem rozwoju dla niego, ale też dla pozostałej grupy 8 dzieci z ZD. O ile rozumiem też opinie, to także dla dzieci pozostałych jest to doświadczenie, które pozytywnie ich kształtuje. Ja zawsze widzę w mojej głowie sytuację, gdy Janek idzie z dójką chłopaków ze swojej klasy, którzy z nim się wygłupiają, śpiewają, tańczą…tudzież ten wyjazd na obóz do Francji. Janek jest między ludźmi w szkole, potem nie boi się być z nimi wszędzie, a w górach jest już bardzo odważny, gdzie ludzie nie wykluczają Ciebie tak jak to jest na dole, tytułem tego wysiłku, który musisz włożyć by tam być. on tam jest i to powoduje dużo radości i ciepłego przyjęcia…ale początek jest w szkole, edukacji.
Zatem czy dziecko z ZD w szkole masowej ma rację bytu?
Tak pod warunkiem systemowego integracyjnego wsparcia i wzmocnienia
Czy dałbym moje dziecko do szkoły masowej?
Tak, ale musiałbym powtórzyć to co zrobiłem lata wcześniej: przygotować szkołę i nauczycieli na mojego syna i wtedy będzie dobrze.
Ja się cieszę, że Janek trafił do szkoły masowej, do tej szkoły we Wrocławiu przy ulicy Nyskiej. Dziękuję za wszystko Nauczycielom, Dyrektorowi i dzieciom jacy tam są, za to że tacy po prostu są