Dziękuję Cora, czyli jak powinno być na początku cz.1

Corę poznałem w 2007 roku, była z pewnością tą osobą która pokazała mi, że życie mojego syna z zespołem Downa może być inne, że ludzie mogą być inni, że wszystko może być inne, jeżeli tego się chce i pragnie.

To u Cory w 2007 roku na jesieni ,1spotkałem się z czymś takim jak: OSTATNI WTOREK MIESIĄCA W SZPITALU MIEJSKIM W NORYMBERDZE DLA DZIECI Z ZESPOŁEM DOWNA. Tam poznaliśmy ordynatora szpitala, logopedów, terapeutów, bo w ciągu całego dnia przechodziliśmy z “miejsca na miejsce”, spotykając się z nimi i uzyskując porady, co i jak powinno być zrobione. Proste, w Polsce niemożliwe !?

Profesor Hammerstein, kardiolog i ordynator oddziału, nie pytany o nic, opowiedział nam o dziecku sam, z każdym szczegółem jego problemów anatomicznych, pokazał, że Jaś ma problemy z mięśniami brzucha i należałoby to operować, wyszliśmy zbudowani.

Dzięki Corze i jej przyjaciołom ludzie z całych Niemiec w ciągu jednego dnia dowiadują się niemalże wszystkiego o swoim dziecku z ZD. Gdy Cora napisała mi o swoim projekcie-filmie-pokazującym jak można pewne problemy rozwiązać, jak pewne etapy ułożyć bez- problemowo byłem zachwycony i to wyraziłem tutaj:

http://www.zespoldowna.info/cora-ten-film-jest-super-cora-this-film-is-great-trust-me/

Dzisiaj czas na pierwszą cześć tego filmu. Ciekaw jestem Waszych pytań i komentarzy, bo my mieliśmy te szczęście przejść przez “WTOREK” z Corą i jej przyjaciółmi.

Na filmie zobaczycie parę mówiącą o szoku wywołanego urodzeniem dziecka z ZD. Następnie zobaczycie WTOREK, czyli “przejście” z małym dzieckiem po różnych specjalistach z dziedzin: medycyna, rehabilitacja, logopedia. Tego co nie widać a co jest to oczywiście badania szczegółowe, spotkanie z Corą, spotkanie z grupą wsparcia. Taki dzień dla rodziców i dziecka trwa z przerwami nawet 6h, ale wszystko na starcie jest już załatwione :)

 

Cora I watched that film it is diffrent World for me. Thanks

jarek

Komentarze

Liczba komentarzy: 3 do “Dziękuję Cora, czyli jak powinno być na początku cz.1”
  1. Iza pisze:

    Taak! Ten film jest świetny, bo pokazuje, jak powinna funkcjonować opieka w szpitalu: diagnostyka plus rehabilitacja od momentu narodzin, rzeczowa rozmowa. Zawsze podziwiałam Niemców za ich pragmatyzm, rzetelność, fachowość, profesjonalizm, umiejętność współdziałania w każdej dziedzinie życia. Boże! jakie to proste ale dla nas zbyt skomplikowane: istotne informacje w jednym miejscu i o jednym czasie, na przykład we wtorek. Jarek, jesteś szczęściarzem, że poznałeś Corę a ja jestem szczęśliwa, że poznałam Ciebie! Czy jest w tym coś niemożliwego, że rodzice chcą wiedzieć. Już nie mówię o ludzkim traktowaniu, ale o podstawowej jednostce komunikacji jakim jest INFORMACJA. Rzetelna informacja, której istotą jest zmniejszenie niepewności. Nie będę opisywać szczegółów, ale wyszłam ze szpitala z noworodkiem pod pachą, z depresją i totalnie nie wiedziałam od czego mam zacząć! Mój przypadek nie jest odosobniony. A przecież mogło być inaczej… Dość upokorzeń. My, rodzice dzieci z ZD chcemy normalnie funkcjonować, cieszyć się sobą, chcemy żyć! I musimy się zmieniać, by iść z duchem czasu, czego nam życzę.

  2. Iza pisze:

    P.S. Zazdroszczę Niemcom. Czekam na ciąg dalszy tego fantastycznie optymistycznego filmu!

  3. Jarek pisze:

    Iza, ja jestem szczęściarzem bo chcę znać ludzi i do nich piszę. W ten sposób pozaliśmy, nieprawdaż? Niestety jest nas niewielu, a gdyby było nas więcej mogłoby być lepiej.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...