Eagles programm, czyli włączenie osób z zespołem Downa do edukacji uniwersyteckiej.

czerwiec 17, 2019 by
Kategoria: Edukacja

Anna Moates jest dziewczyną z zespołem Downa, która idzie uczyć się na Uniwersytet Auburn, gdzie studiowała niemal cała jej rodzina…i znów brzmi to jak historia science fiction w warunkach polskich. Jednak zdarzyła się naprawdę, dzięki programowi…ja to nazywam: Tylko dla Orlów czyli Eagles program.

image

https://www.wtvm.com/2019/04/17/auburn-university-has-its-first-female-student-with-down-syndrome/

Proszę najpierw oglądnijcie ten film. Potem poczytajcie o tym poniżej.

“Anna marzyła, żeby tu przyjechać, ale jako młoda kobieta z zespołem Downa nie wiedziała, czy to się kiedykolwiek wydarzy. Teraz program Auburn University oferuje uczniom wyjątkową okazję do zdobycia prawdziwego doświadczenia na uczelni.
„Od szóstej klasy byłam uczona w domu, a teraz mam wreszcie szansę pójść na Uniwersytet Auburn” – powiedział Moates.
Program EAGLES, który oznacza edukację w celu osiągnięcia wzrostu w doświadczeniach życiowych dla sukcesu, jest dwuletnim programem przejściowym i kończy swój pierwszy rok na kampusie Uniwersytetu Auburn.
Chociaż jest to program bez dyplomu, studenci, którzy go przechodzą, otrzymują świadectwo gotowości do podjęcia studiów i kariery.
Celem absolwentów programu EAGLES jest możliwość znalezienia pracy w pełnym wymiarze godzin i żyć tak niezależnie, jak to możliwe po zakończeniu czterech semestrów w programie”

Banalnie proste nieprawdaż? W Polsce niemożliwe. Dlaczego?…odpowiedzcie sobie sami.

Komentarze

Liczba komentarzy: 2 do “Eagles programm, czyli włączenie osób z zespołem Downa do edukacji uniwersyteckiej.”
  1. Jolanta pisze:

    Ponieważ u nas panują stereotypy i uprzedzenia, ponieważ program jest archaiczny i niedostosowany, ponieważ my, rodzice naszych dzieci jesteśmy bierni i nie walczymy o lepszą przyszłość dla naszych dzieci. Powinniśmy się zjednoczyć i walczyć: o lepszą przyszłość, dostępność egykacji włączającej z dostosowanym programem, terapię genową, badania kliniczne, suplementację, kompetentnych lekarzy… a my pozostajemy bierni w zachwycie nad zesłanym przez boga dzieckiem, w końcu powinniśmy być wdzięczni, zostaliśmy wybrani… bzdury! Powinniśmy walczyć! Jesli nie my, to kto?

  2. Ania pisze:

    W samo sedno! Tym dzieciom mozna pomoc! To tqk samo jakby matka miala przykute do wozka dziecko, bylsby okazja operacji przywracajacej zdolnosc chodzenia a matka odmawiala ?? Bo Bog tak chvial??? Bo zostala wybrana na matke chorego dziecka??? Tylko nie gadajcie glupot ,ze to nie to samo.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...