Ferrytyna, żelazo czyli kiedy nie panikować
listopad 22, 2012 by Jarek
Kategoria: Suplementy, leki i ich kontrola
Zawziąłem się na tą ferrytynę bo mi czasu nie daję. Poprosiłem o pomoc doktor Agnieszkę Ryszkowską w analizie tego problemu i oto co wyszło na przykładowych badaniach. Uczę się cały czas :)
Chłopczyk 6 lat, w tym momencie jest suplementowany teavigo, Nutrivene D, DHA, ginkgo, kurkuma.
Jak widać na załączonych wynikach poziom ferrytyny jest negatywny, można by jednoznacznie stwierdzić anemiczny. Ferrytyna jest proteiną, nośnikiem żelaza w organizmie. Jeżeli badany byłby jedynie ten element, z góry należałoby wskazać, że stan pacjenta w tym zakresie wymaga istotnej uwagi. Jednakże w takiej sytuacji konieczne jest zawsze zrobienie dwóch dodatkowych wskaźników określających poziom nasycenia żelaza w organizmie. Pierwszy to oczywiście zwykłe żelazo. W tym wypadku jest ono na dobrym poziomie, co już jest istotną pozytywną informacją. Jednakże by być pewnym, że nie ma istotnych problemów sprawdzamy wysycenie organizmu żelazem, czy ono jest wchłanianie, obserwując poziom MCV.
Parametr ten określa średnią objętość krwinki czerwonej. Gdy parametr ten jest poniżej normy wskazuje, potwierdza stan anemii w organizmie określanej jako mikrocytarnej, czyli związanej ze zmniejszeniem się rozmiarów krwinek, określanych jako mikrocyty. Mamy wtedy potwierdzenie charakterystycznego niedoboru żelaza. W momencie odwrotnym, gdy MCV przekracza 110 fl może być to sygnałem niedokrwistości megaloblastycznej, która wynika z niedoboru “naszej kochanej” witaminy B 12 lub/i kwasu foliowego.
TUTUAJ, W NASZYM BADANIU, POZIOM MCV JEST NA BARDZO DOBRYM POZIOMIE, co można skwitować tym, że zagrożenia nie ma!
Zadałem jednak dodatkowe pytania Pani Doktor: czy należy prowadzić dietę, czy należy odstawić chelaty żelaza takie jak kurkuma, ginkgo?
Uzyskałem następujące stwierdzenie:
“Suplementacja dzieci z ZD nie ma jeszcze wystandaryzowanego protokołu. Jak widać już z mojego doświadczenia, każde dziecko ma bardzo indywidualny charakter ekspresji genów, a przez to wyników obrazujących ich metabolizm. Nie można podchodzić zatem do wskazań w sposób jednoznaczny, należy je całościowo analizować. Biorąc pod uwagę, że pacjent od 5 lat ma ciągle taki poziom ferrytyny, poniżej normy wskazujący na anemię, ale pozostałe parametry są ciągle na bardzo dobrym poziomie, należy być może zaakceptować taki stan i że będzie niejednoznaczny. Z drugiej strony, jeżeli teoria, jeszcze skromna, a już bardzo skomplikowana w tej materii, mówi o konieczności podwyższania ferrytyny do poziomu 50, to należy poszukiwać sposobów na osiągnięcie celu jakim jest ten poziom. Dzisiaj zasugerowałabym zmniejszenie teavigo a wprowadzenie diety prożelazowej”.
Z Panią Doktor dokonaliśmy analizy wszystkich dostępnych wyników, ale to już w innym wpisie.
Jarku, co myslisz o takim naturalnym preparacie? Mam parę pozystwynych opinii od dorosłych zdrowych osób z problemem niskiego żelaza, które przyjmowały i wyniki się znacznie poprawiły. Czy nadałby się dla dziecka z zD? Czy z założenia każda suplementacja żelazem jest niewskazana?
http://www.tanie-leczenie.pl/apteka-produkty/burak-30-kapsulek-1663.html?osCsid=ef53b9aabae95797f808842d0510caa9
Przepraszam za linka do sklepu, a;e innego nie mogę znaleźć..
Trochę mi nie pasuje ta analiza z badaniami u mojej rodziny.
Mianowice syn z ZD. ferrytyna na poziomie 47ng witamina b12- 812ng(180-914) MCV 89 lekko powyżej normy (71,3-84), homocysyteina 3,5.
Córka ferrytyna 35ng, witamina b12 400(180-914), MCV 82,5 norma 71,3-84,homocysteina 5,2
żona- ferrytyna 8,4ng, b12 603(211-911) MCV 87,8 w norma (79,4-94,8) homocysteina 7,9
To samo labolatorium. U syna niska homocysteina myślę ze jest spowodowana albo wit b12 chociaż patrząc na powyższa analizę i parametr MCV należałoby jej jeszcze dołożyć nijak ma się to do badań żony i córki. Więc spadek homocysteiny może być w dużej mierze zależny od wit B6 której nie robiłem i witaminy D. B12 jak wynika powyżej z wyników żony i córki mają mały wpływ a parametr MCV u nich pomimo niskiej ferrytyny i b12 jest w normie. Tak więc zgłupiałem